JIMIN
Siedziałem na komisariacie cały się trzęsąc. Policjanci zadawali mi pytania, a ja siedziałem ze spuszczoną głową ściskając swoje ręce.
- Wszystko w porządku? - usłyszałem żeński głos.
- Taak..jest okay. - powiedziałem.
- Słuchaj. Musisz nam powiedzieć co dokładnie tam się wydarzyło.
- Dobrze. Powiem. - ogarnąłem się i wszystko opowiedziałem. Mówiąc o tym coś się wydarzyło łzy cisnęły mi się do oczu. W tamtym momencie myślałem tylko o Julie i Taehyungnie.
- Przeprszam mogę już wyjść? - zapytałem.
- Tak jest Pan wolny. - odpowiedziała odprowadzając mnie do drzwi.
Doszedłem do samochodu. Zamykając drzwi auta zalałem się łzami. Nigdy się tak nie bałem. Życie mojej ukochanej wisiało na włosku, a ja nie mogłem jej pomóc.
Za nim wziąłem się w garść minęło trochę czasu. Siedząc na przednim siedzeniu z moich myśli wybił mnie telefon.
- Halo? - zapytałem.
- Dzień Dobry! - usłyszałem śmiejący się głos.
- Taehyung?
- No a kto? - zaśmiał się.
- Wszystko w porządku? Jak się czujesz?
- Rana nie jest głęboka. Zszyli mnie i podali leki. Czuje się jak ryba w wodzie.
- Ryba w wodzie? Przecież ty nawet chodzić nie możesz.
- No dobra pomińmy ten fakt. Przyjedź do szpitala to sobie pogadamy.
- Okej już jadę!
Droga do szpitala zajęła mi trochę czasu. Nasz menadżer zadbał o to, aby V miał najlepsze warunki. To samo zrobił też dla Julie. Ona leżała w tym samym szpitalu, tylko na sali do, której nikt nie miał wstępu oprócz lekarzy. Wszedłem do sali, gdzie leżał Tae.
- Jiminiii! - uśmiechał się swoim kwadratowym uśmiechem.
- Nie krzycz tak! - zaśmiałem się. Usiadłem obok niego i opowiedziałem mu wszystko co działo się na komisariacie.
- Nie zazdroszczę. A co z Jungiem? - zapytał.
- No...tak się składa, że sam się zabił. Podpalając się. - zrobiłem się cały blady.
- O fuck. No to nieźle popaprana sprawa.
- No mówię. Będzie się to za nami ciągnęło do samego końca. - dodałem.
- A nie myślałeś nad tym, żeby odejść od Julie? - zapytał.
- Co?
- No sorry Jimin, ale od kiedy się z nią spotykasz to są same problemy. - byłem w szoku po tym co powiedział Taehyung.
- No może i są problemy, ale ja ją kocham. Wiesz co V przesadziłeś. - odszedłem od jego łóżka i zatrzasnąłem drzwi.
Po tym co mi powiedział dużo myślałem. Kocham ją, ale od kiedy się spotykamy to każdego z nas spotykają problemy. Może powinniśmy to zakończyć? Mimo, iż to będzie mnie bardzo bolało.
CZYTASZ
BACKSTAGE | Park Jimin
RomanceDwudziestoletnia Julie trafia na backstage z BTS. Tam poznaje chłopaków oraz Jimina, z którym najbardziej się zaprzyjaźnia. Jak dalej potoczą się ich losy?