Stałam w kolejce do Starbucks, gdy nagle ktoś poklepał mnie po ramieniu.
- Hej. - krzyknął ktoś zza moich pleców. Kiedy się odwróciłam ujrzałam Najmoona i odrazu go przytuliłam.
- Hejj! - powiedziałam jednocześnie rzucając się na niego.
- Ej uważaj!
-Ups...a tak w ogóle to co ty tutaj robisz w Chicago?
- Hmm..mamy koncert za 3 dni i jestem ciekawy miasta, wiec zwiedzam.
- Oh ciekawie. - uśmiechnęłam się i odwróciłam z powtórem, aby złożyć zamówienie.
- Poproszę kawę bezkofeinową i cynamonowego bajgla.
- Dobrze. 6$ i 5 centów. Dziękujemy za zamówienie. - uśmiechnęła się do mnie kobieta, która mnie obsługiwała.
Poczekałam na to aż NJ też złoży zamówienie i później usiedliśmy się do stolika, który był na końcu sali. Opowiedziałam mu o wszystkim jednocześnie pijąc kawę. Wypytywałam też o Jimina, ponieważ bardzo się o niego martwiłam.
- Mam pomysł, aby przekazać mu wiadomość o ciąży. - powiedziałam, a na twarzy Najmoona namalowało się zaciekawienie.
- Napisze list i włożę tam zdjęcie z badań. Chce, aby o tym wiedział, ale nie jestem w stanie z nim o tym porozmawiać. Wyjęłam kartkę oraz długopis.
- ,,Jimin. Długo nie rozmawialiśmy i wiedz, że nadal nie jestem na to gotowa. Mam Ci coś do powiedzenia. Może i ukrywałam to od paru miesięcy, ale pewna osoba, którą dobrze znasz uświadomiła mi, że muszę wyznać tobie prawdę. Wiec...zostaniesz ojcem.''
Kupiłam kopertę w sklepie papierniczym i wręczyłam ją RM.
- Dziękuje za to, że mnie wysłuchałeś i doradzałeś.
- Nie ma sprawy. - powiedział przytulając mnie.
Po jakimś czasie wróciłam do domu taksówką. W tamtym momencie uświadomiłam sobie, ż mam całe mieszkanie do wysprzątania.
- O fuck! - mruknęłam pod nosem .
CZYTASZ
BACKSTAGE | Park Jimin
RomanceDwudziestoletnia Julie trafia na backstage z BTS. Tam poznaje chłopaków oraz Jimina, z którym najbardziej się zaprzyjaźnia. Jak dalej potoczą się ich losy?