41

241 10 1
                                    

    Skurcze nie ustępowały i były coraz częstsze.
- Julie jedziemy do szpitala. - powiedział ojciec.
- Ale termin jest dopiero za miesiąc! - krzyczałam próbując uspokoić ból. W końcu tata nie wytrzymał mojego marudzenia i zaniósł mnie do samochodu.
Kiedy siedzieliśmy już w samochodzie stało się coś co uświadomiło mi, że to już dziś.
- O kurwa. - powiedziałam zasłaniając usta.
- Co się stało? - zapytał ojciec.
- Wody mi odeszły. - odpowiedziałam będąc w szoku. Ojciec odpalił silnik i jechał jak głupi tylko po to, aby jak najszybciej zawieść mnie do szpitala.

  Jimin
  Dostałem białą kopertę od Najmoona. Z początku nie wiedziałem o co mu chodzi. Zachowywał się bardzo dziwnie, jakby coś ukrywał. Kiedy otworzyłem kopertę ujrzałem zdjęcie i kartkę zaadresowaną do mnie. Czytając to byłem w szoku.
- Julie jest w ciazy? - zapytałem Najmoona siedzącego obok mnie.
- Tak Jimin. - odpowiedział.
- Dlaczego mi wcześniej tego nie powiedziałeś. - zalałem się łzami i zacząłem go szarpać.
- Jimin przestań! Dowiedziałem się wczoraj. - powiedział krzycząc po czym ja wyszedłem do toalety. Zacząłem okładać pięściami lustro tak mocno, aż je zbiłem, a moja ręka była cała we krwi.
- JIMIN! - krzyknął ponownie RM.
- Co ty odpierdalasz? - zapytał Tae.
- Jedziemy do szpitala. - dodał Jungkook.
  Taehyung i Kook zabrali mnie do najbliższego szpitala. Jakieś 10 minut później byliśmy już pod budynkiem.
- Dalej Chim! - krzyknął V.
Obydwaj zaprowadzili mnie do środka jednocześnie trzymając mnie za ręce, abym się nie wyrywał.
- Puśćcie mnie! - próbowałem się wyrwać.
Podszedł do nas lekarz i zapytał co się stało. Jungkook opowiedział mu o wszystkim i doktor kazał mi wejść do środka. Będąc już w środku spojrzał on na moją rękę i powiedział.
- No super idzie Pan do szycia. - wzruszyłem rękoma słysząc jego wypowiedź.

   Julie
  Tata trzymał mnie i przekraczając drzwi szpitala podbiegła do nas pielęgniarka z wózkiem.
- Który to tydzień? - zapytała sadzając mnie na wózku.
- Końcówka 36 tygodnia.
- Odeszły Pani wody? - wciąż zadawała pytania, a po jej twarzy było widać, że ske martwi.
- Tak. Jakieś 10 minut temu. - przegryzałam wargi z bólu.
  Pielęgniarka nie czekała ani chwili dłużej i stwierdziła, że musi mnie zawieść na porodówkę. Na chwile zastawiła mnie przy sali zabiegowej, aby zawołać lekarza. Siedząc na wózku i chwytając się za brzuch z tylu usłyszałam swoje imię. Odwróciłam się i byli tam Jungkook i Taehyung.
- Julie! - krzyczeli biegnąc w moją stronę.
Kiedy zobaczyli mój brzuch byli w szoku.
- O mój Boże! Jesteś w ciąży! - krzyknął Tae.
- Tak jak widać. - zaśmiałam się. Chwile później wróciła pielęgniarka. Chciała już chwycić za rączki od wózka, ale V jej przerwał.
- Do której sali Pani ją zawozi. - zapytał.
- Sala 23 na drugim pietrze. - odpowiedziała. Po czym zabrała mnie na porodówkę.

BACKSTAGE | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz