Bonus (Reakcja Erwina)

3.5K 191 43
                                    

Kurdupel nogą otworzył lekko uchylone już drzwi. Dalej trzymając roześmianą kobietę, podbiegł do biurka Generała.

- Erwin, jest sprawa. - Złotowłosy spojrzał na parę spod ukosa.

- Najpierw mi coś wytłumacz. Dlaczego nosisz [twoje imię] na rękach? Z tego co wiem, nie należy ona do leniwych żołnierzy. - Brwiasty ułożył wypełnione papiery na równą kupkę, w rogu biurka.

- No my właśnie z tym. - Levi poprawił ułożenie rąk tak, by kobiecie było nieco wygodniej.

- Chcemy złożyć wypowiedzenie. - Głos zabrała dotychczas milcząca dziewczyna. Widząc zaciekawiony wzrok przełożonego, kontynuowała po wdechu. - Z powodów rodzinnych. - Przyszła matka spojrzała na swój brzuch. Erwin od razu zrozumiał ten gest.

- Gratuluję, ale nie ukrywam, że będzie mi was brakować. Rzadko zdarza nam się taka sumienność panny [twoje nazwisko] i talent Levi'a.

- No ale nie mamy wyboru, Erwin. Nie osierocę dziecka. - Ackermann po chwili milczenia odezwał się.

- E... Levi. Możesz mnie już puścić. Chyba ci niewygodnie, przytyło mi się ostatnio i...

- Nie.

Kobieta z uśmiechem pokręciła głową, miała zamknięte oczy. Dopiero teraz poczuła się jak prawdziwa kobieta. Za niedługo wszystko się zmieni i nie ma na to rady. Po prostu trzeba to wytrzymać.

__________________________________

Tym razem to naprawdę koniec ^^

Kobaltowe Włosy... Czy Jakoś Tak (Levi X Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz