23

1.1K 86 56
                                    

PREZENT ŚWIĄTECZNY! 🌲🎁

(NIE OZNACZA TO JEDNAK, ŻE KSIĄŻKA NA PEWNO BĘDZIE KONTYNUOWANA)

Co robić? Co robić? Wszyscy na mnie patrzą i oczekują odpowiedzi. W ciszy słyszę tylko głośne bicie mojego serca. Nerwowo przełykam ślinę i nie wiem,  co powiedzieć. Jaką decyzję podjąć? Cokolwiek zrobię, wiem, że i tak nie będę zadowolona. Z jednej strony Amy na pewno chce spać z James'em. W końcu są parą. Tylko wtedy będę musiała spać z Hero. Pomimo "pocałunku" to trochę zbyt krępujące dla mnie, bo praktycznie się nie znamy. To byłaby zdecydowanie dziwna sytuacja. Dlaczego w ogóle pozwoliłam mu się pocałować?

— Jeżeli nie masz nic przeciwko, Amy,  to wolałabym spać z Tobą — mówię i bawię się palcami. Nie patrzę na nikogo. Zdecydowanie unikam wzroku Hero.

— Oczywiście, że nie. Więc mamy ustalone. James i Hero — kieruje swój wzrok na chłopaków — mam was na oku. Tylko mi tam spokojnie.

— Spokojnie, kochanie. A teraz buziak na słodki sen — podchodzi do dziewczyny i składa na jej ustach pocałunek.

Awww, jak słodko

Wszyscy rozeszliśmy się do swoich namiotów. Wiem, że podjęłam słuszną decyzję. Nie mogłabym spać w jednym namiocie z Hero. Nie czułabym się komfortowo. Nie jestem pewna siebie.

— Jak tam z Hero? — Amy porusza śmiesznie brwiami.

— Na szczęście mnie uratowałaś i nie muszę zaszczycić go swoją obecnością. Trochę mi ułożyło, bo nie byłaby to zapewne komfortowa sytuacja dla mnie — mówię i poprawiam mój śpiwór.

— Dla niego byłaby to przyjemna sytuacja. Szkoda, że nie widziałaś jego miny, kiedy odmówiłaś. Rozczarowanie to mało powiedziane.

— Nie rozumiem, o co Ci chodzi.

Proszę, skończmy już tę kłopotliwą sytuację.

— Już nie udawaj, Viv, że nie wiesz, o co mi chodzi. Pewnie liczył, że w nocy zmarzniesz i będzie musiał Cię ogrzać. A konkretnie mam na myśli Twoje usta. Myślisz, że nie widziałam, jak się dzisiaj całowaliście?

Nie wytrzymałam i kiedy zaczęła się śmiać, rzuciłam w nią poduszką, którą trzymałam w ręce.

— Amy, ja już sama nie wiem...

— Nadal liczysz na coś z Shawnem? — dziewczyna mi przerywa — Nie musisz odpowiadać. Wiem, że tak. Naprawdę podobasz się Hero i teraz musisz zastanowić się, czego chcesz. Odtrącisz Hero, bo zawsze tak naprawdę liczył się tylko Shawn? Czy może zapomnisz o Shawnie i dasz szansę Hero? Jeżeli w ogóle chcesz mu dać szansę.

— Chyba muszę wszystko sobie przemyśleć. A teraz idźmy spać. Dobranoc.

— Dobranoc. Niech Ci się przyśnią żelki.

Leżę już chyba dwie godziny i nie mogę zasnąć. Cały czas w głowie mam słowa Amy. Moja przyjaciółka ma rację. Sama nie wiem, czego tak naprawdę chcę. Próbuję myśleć teraz o  czymś innym, tak żebym była w stanie zasnąć, ale nic mi nie pomaga. Przekręcam się z jednego boku na drugi, leżę na plecach i brzuchu i nic. Kompletna katastrofa. Mój mózg wymyślił sobie, że w nocy będzie nad wszystkim rozmyślał. Fajnie. Nagle słyszę szum za namiotem. Nie wiem, co się dzieje. Po chwili docierają do mnie odgłosy rozmowy. Czyli nie tylko ja nie mogę spać. Rozpoznaję głosy Shawna i Hero. Niestety nie mogę zrozumieć dokładnie, co mówią. Postanawiam dyskretnie wyjść z namiotu i posłuchać.

Może to coś o mnie?

Rozsuwam zamek i wychylam głowę. Widzę, że siedzą przy prawie już zgaszonym ognisku. Na szczęście są plecami w moją stronę, więc mnie nie widzą.

That's when I loved you II Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz