19

1.2K 100 98
                                    

Im więcej komentarzy i gwiazdek, tym szybciej wstawiany jest rozdział!

Patrzę po kolei na Shawna, reżysera i Amandę. Shawn wydaje się spokojny i niczym niewzruszony. Na jego ustach gości niewinny uśmiech, a Amanda wręcz kipi złością.

Dobrze, że stoję w pewnej odległości.

— Shawn, powiedz, że się nie zgadzasz! Żadnego całowania! Nie ma takiej opcji! To ja jestem twoją dziewczyną, nie ona! — wskazuje na mnie palcem i naprawdę nie wiem, gdzie podziała się Amanda, która mnie przepraszała.

Nie mogę uwierzyć, jak można być tak dwulicowym. Do tego ta jej zazdrość jest wręcz obsesyjna. Może ma i swoje powody, ale bez przesady.

Nagle wzbiera we mnie złość. Chciałabym wykrzyczeć jej w twarz, co o niej myślę.

— Amanda, po pierwsze uspokój się, a po drugie, jeśli Viv nie przeszkadza taki scenariusz, to ja się zgadzam —  Shawn uśmiechnął się w moją stronę.

Czy mi to przeszkadza? Nie, nie przeszkadza mi to, ale przeszkadza mi fakt, że on ma dziewczynę, a ja jestem jego przyjaciółką. Czy da się chcieć czegoś tak bardzo i jednocześnie bać się tego? Patrzę niepewnie na Shawna. Następnie mój wzrok wędruje w stronę Amandy. Już wiem, co odpowiedzieć.

— Nie, nie mam nic przeciwko —  odpowiadam z dumnym uśmiechem.

— Dobrze, w takim razie ja też nie mam nic przeciwko. Niech będzie tak, jak chcecie. Trudno mi to powiedzieć po tym wszystkim, ale wam ufam. Ufam Ci Shawn i Tobie też Vivien. Ale może lepiej dla nas wszystkich będzie, jak nie będę tego oglądać i pojadę do pracy. Będę dzwonić — uśmiechnęła się i poszła.

Wszyscy stali z otwartymi ustami. Nikt nie mógł uwierzyć w to, co się przed chwilą wydarzyło. A w szczególności w to, co zostało powiedziane.

Takie słowa z ust Amandy?

Faktycznie nam ufa? Czy może wie, że jeżeli będzie zazdrosna, to straci Shawna? Z każdą chwilą coraz bardziej mnie zadziwiała. I jeszcze teraz ta scena pocałunku! Niech mi ktoś pomoże! Całowanie się z przyjacielem, do którego się coś czuje, ale on nie ma o tym pojęcia i ma dziewczynę, która rzekomo nie ma nic przeciwko! To już totalne dno, z którego nie ma wyjścia. A może jednak jest?

— Może ten pocałunek to jednak zły pomysł? — zapytałam.

— Ja nie mam nic przeciwko, Ty nie masz nic przeciwko i nawet Amanda zmieniła zdanie. To coś musi oznaczać. Zróbmy to szybko, zanim się odmyśli i będziemy musieli zmieniać całą koncepcję. Przecież to tylko jeden pocałunek. Na dodatek nic nie znaczy.

Nic nie znaczy? Miło.

— Po prostu miejmy to już za sobą —  westchnęłam i poszliśmy w stronę scenografii.

Shawn ma do nagrania teledyski do wszystkich stworzonych podczas pobytu u nas piosenek, czyli "Mercy", "In my blood", "Vivien"(If I can't have you), "Life of the party", "Nervous", "Lost in Japan", "A little too much", "Kid in love" i "Aftertaste". Trochę się tego nazbierało, więc podzieliliśmy teledyski Shawna na te, w których uczestniczę i te nagramy dzisiaj i na te, w których mój udział nie jest potrzebny i Shawn sobie sam z nimi poradzi.
A więc nagrywamy dzisiaj teledyski do pisoenek: "Vivien" (If I can't have you), "Life of the party", "Lost in Japan" i "Aftertaste".

Przy pierwszym teledysku ("Vivien") naprawdę dobrze się czuję. Nie mam za dużo do zrobienia. Dla mnie to nawet dobrze. Muszę się dopiero przyzwyczaić do tego wszystkiego. Muszę tylko leżeć odwrócona plecami do Shawna, kiedy on kładzie się na łóżku obok mnie. Możliwe do zrobienia! Poszło nam bardzo szybko z tym teledyskiem. Widziałam, jaką radość sprawiało Shawnowi nagrywanie. Jego uśmiech w każdym kadrze był szczery i naturalny. Po prostu kocha to, co robi!

That's when I loved you II Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz