Od samego rana mieszkańcy Long-zhi-cheng zbierali się na rynku w Mieście Pałacowym, gdzie szykowano specjalny podest, na którym miała odbyć się egzekucja. Wszyscy byli zdziwieni, gdy wyszło na jaw, że małżonka Liang okazała się zdrajczynią, pomagając uciec ściganemu księciu.
Równo w południe na placu zebrali się Kanclerz, Król, najważniejsi urzędnicy oraz część pałacowej służby. Na koniec przyprowadzono skazaną. Ręce wciąż miała zakute, a na głowę założono jej czarny worek, który zdjęto dopiero, gdy strażnicy wprowadzili ją na podwyższenie. Rozejrzała się dookoła, spoglądając na zebrany tłum oraz na zadowolonego z siebie Kanclerza.
— Liang Cui — jeden ze strażników zaczął czytać wyrok — pierwsza żona Jego Wysokości Wang Sun Ye, za zdradę i działanie na niekorzyść Yongheng-de, zostaje skazana na śmierć przez powieszenie. Skazana ukrywała wroga i przyczyniła się do jego ucieczki.— Zwinął zwój i odsunął się.
Wówczas na podest wszedł kat. Wysoki, od stóp do głów odziany na czarno mężczyzna podszedł do kobiety i założył na jej szyję pętlę zaplecioną z grubej liny, zaciskając ją lekko. Następnie przeszedł do znajdującej się obok dźwigni wmontowanej w podłoże.
Wszyscy w napięciu oczekiwali reakcji ze strony króla, jakiegoś gestu, ruchu albo słowa, pozwalającego kontynuować. Atmosfera gęstniała z każdym ułamkiem sekundy, a cisza stawała się nieznośna.
Mężczyzna, który dotychczas wpatrywał się pusto w przestrzeń przed nim podniósł w końcu wzrok, spoglądając na związaną kobietę. Czuł się sparaliżowany i całkowicie bezsilny ze świadomością, że nie może zrobić nic, by zapobiec temu co zaraz miało nastąpić.
Poczuł się jeszcze gorzej, gdy poczuł na sobie zniecierpliwiony wzrok Kanclerza.
Miała rację. Kanclerz dostał władzę i teraz będzie wykorzystywał ją przeciwko mnie. Wiedziałem o tym już od dawna, jednak nie dostałem szansy by się wydostać, dlatego musiałem w to brnąć.
Zdawało mu się, że czas nagle zwolnił. Podniósł spojrzenie na związaną kobietę, a jej ciemne oczy wpatrywały się w niego tak intensywnie, jakby przejrzały go na wylot, odczytując wszystkie myśli gnębiące teraz jego umysł. Nawet w najgorszych koszmarach nie wyobrażał sobie, że będzie zmuszony przyzwolić na egzekucję ukochanej.
W końcu przeniósł spojrzenie na kata. Zakapturzony mężczyzna patrzył na niego wyczekująco. Wraz ze skinieniem głowy monarchy, pociągnął za dźwignię.
Pozwolę im ją teraz zabić, a momencie, w którym nie będę potrzebny Kanclerzowi, ja również stanę na tym podeście.
+++
Granicę przekroczył kilka dni temu. Chwila, w której znalazł się na terenie Tiantagu była jedną z najszczęśliwszych w ostatnim czasie, nawet jeśli do Qizhongji-cheng wciąż pozostawał kawał drogi. Mimo wszystko był nieco spokojniejszy
Shen Ming czuł się okropnie. Niestety nie udało mu się uniknąć ataków ze strony Wei Fu i kilkukrotnie został trafiony strzałami. Nie były to poważne obrażenia, ale biorąc pod uwagę długą podróż i wyczerpanie, rany mocno dawały mu się we znaki. Miał nadzieję, że wkrótce trafi na jakąś wioskę, gdzie znajdzie pomoc, bo wątpił czy w tym stanie zdoła dotrzeć do stolicy. Z resztą koń był tak samo wyczerpany jak jeździec, mimo że ostatnio robili częstsze postoje. Szedł powoli, przez co podróż niesamowicie się dłużyła.
CZYTASZ
SHEN MING
ActionShen Ming za punkt honoru daje sobie zakończenie odwiecznego konfliktu między dwiema dynastiami. Zamierza raz na zawsze pokonać wroga, unicestwić go i zyskać chwałę, jako przyszły władca. Nie przewidział jednak, że znajdzie w swoich szeregach zdrajc...