9. Ostatni taniec tej nocy

515 52 40
                                    


Stella

Po powrocie do domu od razu wzięłam prysznic i zmieniłam wczorajsze ciuchy. Położyłam się w swoim łóżku i momentalnie odpłynęłam we śnie, dopiero obudził mnie dzwoniący telefon. Sięgnęłam ręką do szafki nocnej stojącej przy łóżku, na ekranie telefonu było zdjęcie mojej siostry.

-Cześć, Lizzy.-powiedziałam półprzytomna z lekko zachrypniętym głosem.

-Stella, czy ja cię obudziłam? Wiesz, że jest druga po południu?- powiedziała z wyrzutem.

-Domyślam się.-odparłam przewracając się na drugi bok.

-Chwileczkę. Sunny, czy ty masz kaca?- zaśmiała się.

-Mhhmm.-mruknęłam i lekko przymknęłam oczy. -Wróciłam dopiero rano do domu.-dodałam.

-A co na to rodzice?- powiedziała to głosem typowej starszej siostry.

-Zostali poinformowani, że wrócę na drugi dzień. A jak weszłam do domu to oboje się śmiali, bo jeszcze nigdy nie widzieli mnie w takim stanie.-zachichotałam. Trzeba przyznać, że nasi rodzice są naprawdę wyluzowani. Wiedzą, że dobrze nas wychowali i nie zrobimy żadnych głupstw, po prostu zawsze mieli do nas zaufanie. Rodziców rozbawił fakt, że ja nie należę do najbardziej imprezowych osób, więc widok mnie wracającej po imprezie na drugi dzień był czymś zupełnie nowym.

-To kto organizuje takie dobre imprezy?-po głosie wywnioskowałam, że Elizabeth była serio ciekawa.

-Nie uwierzysz, ale byłam na imprezie w apartamencie Shawna Mendesa.- w myślach odliczałam sekundy kiedy moja siostra zacznie temat, czy on wciąż mnie pamięta.

-Czekaj, to on jest tym nowym studentem? Nic nie mówiłaś, że to Shawn. Pamięta cię jeszcze ze szkoły?

-Najwyraźniej nie.-odparłam przewracając oczami. -Długa historia.- nie miałam w tym momencie siły ani ochoty opowiadać jej tego wszystkiego, więc ją po prostu zbyłam.

-O kurczę. Nie wiedziałam, że należysz do elity.

-Och, Lizzy nawet nie wiesz jak dużo mam ci do opowiedzenia.-dodałam ziewając.

-Będziemy miały do tego idealną okazję, dlatego właśnie do ciebie dzwonię.-powiedziała z lekką ekscytacją.

-Co masz na myśli?-przetarłam dłonią czoło.

-Właśnie zarezerwowałam nam wycieczkę na Arubę, lecimy podczas twojej wiosennej przerwy.- na jej słowa aż usiadłam.

-Serio? To wspaniale.-odparłam podekscytowana. Już od jakiegoś czasu zbierałyśmy się aby polecieć w jakieś fajne miejsce. W ubiegłe wakacje pracowałam w kawiarni aby odłożyć pieniądze właśnie na ten cel.

-Lecimy na pięć dni. Tylko ty i ja, taki siostrzany wypad.

-Czekaj, a co z Daisy? Nie będzie tęsknić?

-Ashton świetnie się nią zajmie, sam powiedział, że przyda mi się trochę odpoczynku. Już rodzice zaproponowali, że pomogą mu w opiece nad naszą córeczką. Daisy ma już dwa latka, więc myślę, że przez te kilka dni poradzą sobie beze mnie.

-Skoro tak mówisz, Lizzy. Już nie mogę się doczekać aż będziemy relaksować się na plaży.-w myślach od razu zobaczyłam piękne krajobrazy, niezmierzone wody oceanu i przede wszystkim flamingi, które są znakiem rozpoznawczym tej wyspy.

-Och, będzie cudownie. Przyda nam się kilka dni relaksu.-po jej głosie wywnioskowałam, że jest równie podekscytowana jak ja. -Tak, mamusi smakuje twoja herbatka.-usłyszałam po drugiej stronie telefonu.

Say love at 2 am //Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz