1. Za dużo świadków

1.1K 68 65
                                    


-Stella!-usłyszałam głos mojej przyjaciółki Emmy, która biegła w moim kierunku.

-Em, coś się stało?- zapytałam unosząc wzrok znad książki.

-Nie słyszałaś? Mówią, że to właśnie dzisiaj ten ktoś ma przyjechać na pierwsze zajęcia.-pisnęła.

-Ale kto?- uniosłam brwi czekając na te jakże fascynujące wieści.

-No ten ktoś sławny. Ma podobno przyjechać dzisiaj.- odparła z ekscytacją w głosie.

Od miesiąca na naszej uczelni krąży plotka, że jakiś celebryta ma poszerzyć grono studentów. Szczerze, nie wiem czym ludzie się tak podniecają. Co z tego, że ten ktoś jest sławny? Nie zmienia to faktu, że jest normalnym człowiekiem i po prostu chce zdobyć nową wiedzę, tyle w temacie. Nie potrzebne jest tutaj całe to zamieszanie, bynajmniej ja nie mam zamiaru brać udziału w tym cyrku.

-Idziesz ze mną do sali? Za dziesięć minut zaczyna się wykład z historii.- zapytałam dziewczynę, jednak ona była rozproszona i wciąż zerkała na wejście, gdzie zbierało się coraz więcej studentów.

-Wiesz co, idź zajmij miejsca. Chcę zobaczyć kto to przyjechał, może to właśnie ta tajemnicza osobistość? Zaraz do ciebie dołączę.- dziewczyna w ogóle nie patrzyła na moją osobę, tylko ciągle obserwowała grupę ludzi, która koczowała przy drzwiach.

-Jak chcesz...-chciałam dokończyć, jednak przerwał mi czyjś głos dobiegający z tłumu przy drzwiach.

-Ej, patrzcie ktoś podjechał na parking najnowszą Teslą*.- wtedy wszyscy momentalnie na czele z brunetką pobiegli w stronę wejścia.

Pokręciłam głową patrząc na to zbiorowisko. Wypiłam ostatni łyk kawy, po czym wyrzuciłam papierowy kubek do kosza i udałam się w stronę auli. Idąc korytarzem, wciąż słyszałam podekscytowane głosy. Każdy tylko mówił o tym samochodzie, próbując domyślić się kto to może być. Jedno jest pewne, ten ktoś jest serio bogaty. Dotarłam pod odpowiednie drzwi i weszłam do środka, ku mojemu zdziwieniu nie było tam nikogo oprócz mnie. Zajęłam miejsce i wyjęłam notes oraz długopis.

-O panna Campbell, jak zwykle punktualna.- powiedział profesor Thompson wchodząc do auli.

-Dzień dobry. Widocznie tylko ja nie interesuję się życiem innych osób.-westchnęłam.

-Ach, no tak, dzisiaj dołączy do nas nowy student.- odparł odkładając torbę na biurko.

-W sensie, że do naszej grupy?- zapytałam zaskoczona. No świetnie, pomyślałam. Teraz wszyscy będą się podlizywać tej osobie, kimkolwiek jest.

-Tak, do naszej. Pierwszy semestr zaliczył online. Z tego co wiem, to był w trasie koncertowej.-okej, czyli to chłopak i prawdopodobnie muzyk?

Po chwili otworzyły się drzwi i zaczęła wchodzić reszta naszej grupy, w tym Emma, która zawzięcie dyskutowała o czymś z grupką dziewczyn.

-Świetnie, za pięć minut zaczynamy.- powiedział profesor na widok studentów wchodzących do auli.

-Stella, nie uwierzysz kto dołączył do naszej grupy i będzie razem z nami studiował!-pisnęła, zajmując miejsce po mojej lewej stronie.

-No kto?- zapytałam ze stoickim spokojem. Jednak nie uzyskałam odpowiedzi, spojrzałam na brunetkę i dostrzegłam na jej policzkach lekki rumieniec.

-Halo, Em!- pomachałam jej ręką przed twarzą. -Kto jest tym studentem?-wyczekiwałam odpowiedzi. Dziewczyna miała wzrok skierowany nie we mnie tylko za mnie, jakby na coś patrzyła albo na kogoś. Po chwili tylko szturchnęła mnie lekko w ramię. -Emma, o co ci chodzi?- spojrzałam na nią skołowana.

Say love at 2 am //Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz