21

1.7K 35 6
                                    

Spoglądam na nią zaskoczony odwracając się w jej stronę. Po chwili jednak moje zdziwienie zamienia się w smutek ? Wystraszyła się mnie ... Ona naprawdę się boi jak ktoś na nią krzyczy? - mówię sam do siebie w myślach. Odwracam się i idę dalej w głąb ogrodu ale jednak po chwili idę za Julia łapie ją za nadgarstek i zmuszam do odwrócenia w moją stronę. Robi to szybko i przez nie umyślność wpada wprost w moje ramiona. Spoglądamy sobie w oczy i z prędkością światła przybliżamy się do siebie. Znów czuje jej oddech na swojej skórze, znów mam ochotę ją pocałować jest moja więc dlaczego miał bym tego nie zrobić ?. Więc robię to bez namysłu całuje ją a ona mnie jej delikatne usta pieszczą moje, językiem proszę o pozwolenie by stoczyć wojnę z jej umożliwia mi tą pieszczotę. Po chwili czuje jej soczysty smak pomarańczy sok piła rano a jeszcze go czuć w jej ustach. Czuje jak otula ręce w moich włosach i ciągnie je delikatnie. Ja zaś błądzę rękami po jej tali jestem delikatny i czuły. Nie tak jak z innymi dziewczynami ona ma coś w sobie co mnie do niej ciągnie. Pragnę jej więcej i więcej jednak po chwili gdy brakuje nam obydwojgu powietrza w płucach odklejam się od niej niechętnie. Dyszymy szybko i łapczywie dopiero teraz dociera do mnie to co tak naprawdę ZNÓW zrobiłem.

- Idź zjeść to śniadanie ja zaraz do ciebie dołączę. - mówię stanowczo i odwracam się do niej plecami.

- Dobrze - wydyszała przez zęby.

Spoglądam jak odchodzi i odprowadzam ją wzrokiem do drzwi. Po chwili upadam ciężko na ławkę przed domem i chowam twarz w dłoniach. Zostaje w tej pozycji dłuższą chwilę szybko wstaje i kieruje się do drzwi. Wbiegam po niewielkich schodkach i wchodzę do domu. Kieruje się do jadalni widzę Julię siedząca przy stole gdy wszedłem do środka nasze oczy się spotkały. Odwracam szybko wzrok i siadam obok niej nakładam na talerz naleśnika i zjadam go szybko. Po czym popijam kawą i wychodzę z pomieszczenia zostawiając ją samą. Kieruje się do gabinetu zamykam za sobą drzwi na klucz i nie wychodzę z niego do wieczora. Zajołem się pracą i czas zleciał tak szybko że nie zauważyłem kiedy zrobiło się ciemno. Wychodzę z pomieszczenia i kieruje się na górę do sypialni wchodząc dostrzegam Julię leżąca w łóżku oddychała równo i spokojnie dało mi to znak że śpi. Wychodzę z pokoju kieruję się do łazienki zmywam z ciała całą spięta w sobie energię i rozluźniam wychodzę  wycieram się dokładnie. Wkładam piżamę wcześniej naszykowaną przez pokojówkę i wychodzę z łazienki. Wracam do sypialni otwierając po cichu drzwi. Podchodzę do łóżka kładę się obok tak by Juli nie obudzić wtulam się w nią i zasypiam.

                            ------------

Hejoooo!! Jak rozdział się podoba ? Co myślicie ? Jak z nimi będzie ? Będzie wielka miłość czy też nie ? Piszcie w komentarzach jak byście chcieli by to wyglądało !! No i nie zapominajcie gwiazdek wciskać bo daje mi to pozytywnego kopa co do tej opowieści. !!!

Dobranoc
~Iza~

Sprzedana J.T.  [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz