Runda 6

7.7K 537 315
                                    

Pov. Chat

- Your turn, My Lady - zwróciłem się do pięknej dziewczyny obok.

- Wolałbyś odnieść porażkę czy nigdy nie spróbować? - spytała i spojrzała na mnie przez chwilę, po czym spowrotem skierowała wzrok przed siebie.

- To powinnaś wiedzieć - podrapałem się niezręcznie po karku.

To, że strój dodaje mi pewności siebie, nie oznacza, że takie wyznania są czasem dla mnie krępujące. Jestem tylko nastolatkiem.

- Odnieść porażkę - powiedziałem wprost, gdy w żaden sposób nie zareagowała na moje wcześniejsze słowa. - Wiele razy próbowałem i dalej będę próbował, pomimo że do tej pory odnosiłem tylko porażki.

- O czym mówisz? - w jej wzroku dostrzegłem, że serio nie rozumie.

- Oj Biedronsiu. Niby takaś bystra, a się nie domyślasz - zaśmiałem się cicho. - Nie o czym, tylko o kim - spojrzała mi w oczy. - Tak, mówię o tobie - po chwili ciszy dodałem. - Ślicznie się rumienisz.

Posłałem jej całusa w powietrzu, a ona  onieśmielona, złapała swoje policzki w dłonie, jakby to miało pomóc.

- Nic z tym nie zrobisz, że jesteś urocza - złapałem za jej policzek jak do 'puci puci' - Dobra, teraz ja.

Wytężyłem umysł, żeby wpaść na coś ciekawego, żeby dowiedzieć się czegoś nowego na jej temat. Szczerze interesowała mnie jej osoba i w ogóle jej życie.

- Na czym ci najbardziej zależy?

Przeciągnęła się i pomasowała po plecach.

- Na czym czy na kim?

Wzruszyłem ramionami, bo było to bez znaczenia. Zależało jak to zinterpretuje.

- Na bezpieczeństwie i zdrowiu moich najbliższych.

Zamilkła. Halooo ja tu się spodziewałem bardziej rozbudowanej odpowiedzi. Patrzała na mnie z uśmiechem na ustach, jakby czytała mi w myślach.

- Na rodzicach, przyjaciołach, na każdym w Paryżu. No przecież, jestem ich bohaterką, no nie? - przytaknąłem delikatnie zasmucony.

Bo wyszło na to, że albo należę do przyjaciół, albo do każdego w Paryżu, albo po prostu jej na mnie nie zależy.

- Na tobie też, Chat - potargała moje włosy, a moje serce zabiło szybciej.

To było miłe. Miłe i kochane.

Bo komuś zależało na prawdziwym mnie.

Zagramy Biedronsiu?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz