- Biedronsiu? - usłyszałam, jak zwraca się do mnie.
Aktualnie siedzieliśmy na jednym z paryskich budynków, gdzie mieliśmy cudowny widok na wieżę Eiffla. Dopiero co zwalczaliśmy po raz kolejny Pana Gołębia. Nie należy on do najgroźniejszych wrogów, więc nie musieliśmy korzystać z naszych specjalnych umiejętności. Tym samym nie nastąpiła jeszcze przemiana zwrotna.
- Tak, Kocie?
Moje nogi zwisały w powietrzu, a jego głowa leżała na moich udach. Drapałam go za uszkiem, na co uroczo mruczał, zupełnie jak prawdziwy kot.
- Zagramy?
Spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi, zielonymi oczkami.
- Co ty znowu wymyśliłeś, Chat?
On był zdolny do wszystkiego, więc posłałam mu niepewne spojrzenie. Dalej się we mnie wptrywał, aż ostatecznie się podniósł. Usiadł obok mnie po turecku, więc chwilę potem usiadłam tak samo, naprzeciwko niego.
- Nic strasznego, naprawdę - mrugnął w moją stronę lewym okiem. - To jak?
- A na czym ta gra miałaby polegać?
- Otóż jest ona banalna i zapewne ją znasz. Dwadzieścia pytań.
- Nie wiem, czy jest to najlepszy pomysł...
Zastanowiłam się. Przecież nie wiemy kim jesteśmy bez masek. Nie wiem, na czym będą polegały jego pytania. Jeżeli znamy się w życiu poza bohaterskim, to nie trudno będzie się domyśleć.
- Daj spokój. Nie chodzi o to, że chcę poznać twoją tożsamość. Po prostu chcę poznać ciebie, twoją osobę.
Przeanalizowałam wszystkie za i przeciw, wszystkie tak i nie. Jeżeli dowie się, kim jestem, stwierdzi, że kompletnie się nie nadaję na Biedronkę. Że bez maski jestem ciamajdą, nieporadną nastolatką, życiowym przegrywem, który nigdy nie umiał wyznać uczuć swojemu obiektowi westchnień. Po drugie, może to stanowić niemały problem w naszych misjach. Jedna pomyłka, nazwanie się po imieniu w trakcie walki i Władca Ciem już wie. Istnieje tak wiele powodów, żeby się nie zgadzać, tak wiele niebezpieczeństw, tak wiele sprzeciwów, aż ostatecznie odpowiedziałam mu:
- Okej. Kto zaczyna?
Dostrzegłam, że naprawdę się zdziwił. Jakby był pewny, że się nie zgodzę. Z resztą, nie dziwię mu się. Sama siebie zaskoczyłam, ale chyba po prostu chciałam spędzić jeszcze trochę czasu w jego towarzystwie.
- Piękne panie mają pierwszeństwo, więc zaczynaj, My Lady.
Ułożył swoje ręce na kolanach w taki sposób, aby położyć podbródek na dłoniach, aby skupić się na naszej, jakże wyjątkowej, rozgrywce.
•••●•••
Dobra, dobra
Ujawniam mój tajny projekt, o którym nie wiedział kompletnie nikt.
Miałam zacząć wstawiać jak skończę, ale trudno. Postaram się wstawiać codzinnie 😁
Drobne pocieszenie na jutro ❤
PS kawaii1369 Qaeri_0561 dziękuję bardzo za nieświadomą pomoc hihi
CZYTASZ
Zagramy Biedronsiu?
ספרות חובבים- Biedronsiu? - Tak, Kocie? - Zagramy? - Co ty znowu wymyśliłeś, Chat? •••• Krótkie ff o Biedronce i Czarnym Kocie z bajki Miraculous. Wydarzenia toczą się pare lat po tych w serialu. Nic specjalnego, miał być one shot, ale wymyśliłam, że można to w...