- Tylko bez takich. Powinnaś być świadoma, że pamiętam o twoich łaskotkach - automatycznie się od niego odsunęłam.
- Oj nie, nie, nie. Nawet nie próbuj - pogroziłam mu, ale on to raczej uznał za żart. - Mówię całkiem serio! Za to powinni karać!
Chłopak pokręcił z rozbawienia głową.
- Dobra, już dobra. Słucham ja cię.
- Myśląc o swoim domu, co przychodzi Ci najpierw na myśl? - na jego twarzy zauważyłam grymas.
- Kompletne przeciwieństwo tego, co chciałbym tam zastać.
- To znaczy?
- Cisza, brak ciepła rodzinnego, brak kogokolwiek obok. Po prostu smutna, szara pustka.
- Dlaczego tak to u ciebie wygląda? - przysunęłam się do niego bliżej.
- To już kolejne pytanie, Biedronsiu. Moja kolej - cmoknął w powietrzu, ale i tak widziałam, że w środku zmarkotniał. - Jak opiszesz siebie w 3 słowach?
- Siebie jako Biedronka, czy jako... Jako ja bez maski? - powiedziałam, zacinając się w połowie, gdy prawie wypowiedziałam swoje imię.
- Ta i ta, to ty. Jedna, ta sama, moja ukochana ty.
Dlaczego zrobiło mi się ciepło na sercu, gdy to powiedział?
- Wątpię, że i ja, i Biedronka to ta sama osoba... No to, hm... lPrzyjacielska, myślę, że pomocna i... niezdarna.
- Biedronka niezdarna?
- Mówiłam, że ja i Biedra to nie to samo.
- Ale ja wiem, że to to samo. Ta sama piękna, pomocna, oddana sprawie i odważna dziewczyna, gotowa wybawić Paryż przed każdym złem, ale nie do końca gotowa, co do dzielenia się ze światem swoimi uczuciami.
I znowu te małe pieprzone akumki znalazły się w moim brzuchu...
•••●•••
Tak bardzo brakuje mi pomysłu, żeby dobrze doprowadzić to do końca.
Jeszcze pewnie z 8 rozdziałów i koniec.
Dla pocieszenia dla tej chorej.
Dużo zdrówka kawaii1369 ❤
CZYTASZ
Zagramy Biedronsiu?
Fanfiction- Biedronsiu? - Tak, Kocie? - Zagramy? - Co ty znowu wymyśliłeś, Chat? •••• Krótkie ff o Biedronce i Czarnym Kocie z bajki Miraculous. Wydarzenia toczą się pare lat po tych w serialu. Nic specjalnego, miał być one shot, ale wymyśliłam, że można to w...