Runda 15

6.7K 435 51
                                    

Zrobiło się troszkę chłodniej, ale tym razem Chat był na to przygotowany i miał ze sobą jakiś ciepły koc, którym przed chwilą nas otulił.

- Achh, ale milusio.

- Zgadzam się - objął mnie ramieniem, żeby było mi jeszcze cieplej

- To... Czy łamiesz zasady, aby zatroszczyć się o coś lub kogoś?

- Tak, jak najbardziej - po chwili ciszy dodał - Kiedyś nie. Kiedyś żyłem wedle ustalonych zasad i nigdy ich nie łamałem. Odkąd dostałem miraculum, jestem w stanie przeciwstawić się każdej z nich, aby zatroszczyć się o Plagga, o przyjaciół... I o ciebie.

Moje serce w końcu zejdzie na zawał. Nigdy wcześniej nie reagowałam tak na jego słowa. Słowa, które uderzały prosto w moje serce, i które były przepiękne i przemiłe.

- Dlaczego mężczyźni są mniej skomplikowani od kobiet?

- Że co? Kto tak w ogóle uważa, co? - spojrzałam na niego z udawanym wyrzutem.

- Taka jest prawda, Biedronsiu. I to ty jesteś między innymi tego żywym przykładem.

- Grabisz sobie...

- Czekam na odpowieeeedź - rozbawiony przeciągnął ostatnie słowo.

- Jak mam na to odpowiedzieć, skoro się z tym nie zgadzam.

- Normlanie. Musisz się z tym zgodzić - wyszczerzył te swoje idealne ząbki.

- Uch, masakra z tobą - zastanowiłam się. - Może dlatego, że mężczyźni potrafią mówić wszystko prosto z mostu? Gdy jakaś laska im się podoba to nie ukrywają tego, a wręcz przeciwnie, starają się o jej względy. U kobiet wydaje mi się, że... Że my raczej tego nie eksponujemy - powiedziałam, sama nie do końca pewna swoich słów.

Czy ja, aby na pewno mówiłam o ogóle, a nie tylko o sobie?

•••●•••

Nie wiem, jak to dobrze rozegrać 🙄

Mam na to 6 rozdziałów

Edit: napisałam świetny jak dla mnie rozdział haha
16 albo 17, albo oba 😆

Wracam do matmy (*)

Zagramy Biedronsiu?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz