Zrobiło się troszkę chłodniej, ale tym razem Chat był na to przygotowany i miał ze sobą jakiś ciepły koc, którym przed chwilą nas otulił.
- Achh, ale milusio.
- Zgadzam się - objął mnie ramieniem, żeby było mi jeszcze cieplej
- To... Czy łamiesz zasady, aby zatroszczyć się o coś lub kogoś?
- Tak, jak najbardziej - po chwili ciszy dodał - Kiedyś nie. Kiedyś żyłem wedle ustalonych zasad i nigdy ich nie łamałem. Odkąd dostałem miraculum, jestem w stanie przeciwstawić się każdej z nich, aby zatroszczyć się o Plagga, o przyjaciół... I o ciebie.
Moje serce w końcu zejdzie na zawał. Nigdy wcześniej nie reagowałam tak na jego słowa. Słowa, które uderzały prosto w moje serce, i które były przepiękne i przemiłe.
- Dlaczego mężczyźni są mniej skomplikowani od kobiet?
- Że co? Kto tak w ogóle uważa, co? - spojrzałam na niego z udawanym wyrzutem.
- Taka jest prawda, Biedronsiu. I to ty jesteś między innymi tego żywym przykładem.
- Grabisz sobie...
- Czekam na odpowieeeedź - rozbawiony przeciągnął ostatnie słowo.
- Jak mam na to odpowiedzieć, skoro się z tym nie zgadzam.
- Normlanie. Musisz się z tym zgodzić - wyszczerzył te swoje idealne ząbki.
- Uch, masakra z tobą - zastanowiłam się. - Może dlatego, że mężczyźni potrafią mówić wszystko prosto z mostu? Gdy jakaś laska im się podoba to nie ukrywają tego, a wręcz przeciwnie, starają się o jej względy. U kobiet wydaje mi się, że... Że my raczej tego nie eksponujemy - powiedziałam, sama nie do końca pewna swoich słów.
Czy ja, aby na pewno mówiłam o ogóle, a nie tylko o sobie?
•••●•••
Nie wiem, jak to dobrze rozegrać 🙄
Mam na to 6 rozdziałów
Edit: napisałam świetny jak dla mnie rozdział haha
16 albo 17, albo oba 😆Wracam do matmy (*)
CZYTASZ
Zagramy Biedronsiu?
Fanfiction- Biedronsiu? - Tak, Kocie? - Zagramy? - Co ty znowu wymyśliłeś, Chat? •••• Krótkie ff o Biedronce i Czarnym Kocie z bajki Miraculous. Wydarzenia toczą się pare lat po tych w serialu. Nic specjalnego, miał być one shot, ale wymyśliłam, że można to w...