- Dobra, mam kolejne. Może trochę nieprzyjemne, ale... Mogę?
- Jasne - odpowiedziałem, bo o co takiego mogła spytać.
- Kiedy ostatnio płakałeś przy kimś?
A.
Miała racje.
Trochę miała rację.
A nawet bardzo.
- Przy kimś... Nie wiem, czy kiedykolwiek to robiłem, ale... - wróciłem wspomnieniami do tamtego dnia... - Przy tacie, kiedy odeszła moja mama. Tylko, że nie wiem czy to ostatni raz. Wydaję mi się, że... Że... Chociaż nie wiem czy wówczas płakałem, bo starałem się nie - zaśmiałem się na nieprzyjemne wspomnienie, aby odgonić łzy. - Pamiętasz jak zaprosiłem cię na coś w stylu randki, wtedy na dach?
- Yhym - odpowiedziała twierdząco.
- Wtedy, kiedy nie przyszłaś, zauważyłem Marinette. Może kojarzysz. Wpadłem do niej na balkon i przyniosłem tutaj, bo też nie miała najlepszego humoru. No możliwe, że wówczas poleciała mi łezka, albo dwie.
Jeździła palcem po moim udzie, rysując jakiś wzór, gdy w końcu się odezwała.
- Nie wiedziałam, że to aż tyle dla ciebie znaczyło - mówiła cicho. - Ale nie możesz mi mieć tego za złe, mówiłam, że jestem już umówiona.
- Wiem, wiem. Nie mam - odrzekłem, jednak skrycie i tak ten fakt mnie bolał. - To... Jeśli jesteś w złym nastroju, to wolisz być sama czy lubisz, gdy ktoś cię rozwesela?
- Kiedyś lubiłam przeżywać to tylko w swoim towarzystwie. Moja przyjaciółka jest dosyć porywcza i nie zawsze jej towarzystwo w takich chwilach mi pomaga - zamilkła, jakby się nad czymś zastanawiała. - Odkąd dostałam miraculum to lubię, gdy rozwesela mnie Tikki. Zawsze stara się poprawić mi humor. No i ty też. Wtedy nawet twoje głupkowate komentarze są śmieszne.
- Hej, jakie znowu głupkowate, co? Co ty sobie wyobrażasz?
I w akcie zemsty, zacząłem ją łaskotać. Tak się śmiała i wierciła, że gdy w końcu się uwolniła, usiadła 2 metry dalej.
- Nie zbliżaj się do mnie, Dachowcu - wskazała na mnie ostrzegawczo palcem.
Może i powinno mnie to jakoś zaboleć, czy coś, ale wewnętrznie wiedziałem, że i tak nie ma mi tego za złe.
Bo to przecież ja, Chat Noir.
•••●•••
Powinnam robić matmę, ale skoro mam napisany to wstawiam 😆
Miłego wieczoru życzę wszystkim zapracowanym biednym ludzikom ❤
CZYTASZ
Zagramy Biedronsiu?
Fanfiction- Biedronsiu? - Tak, Kocie? - Zagramy? - Co ty znowu wymyśliłeś, Chat? •••• Krótkie ff o Biedronce i Czarnym Kocie z bajki Miraculous. Wydarzenia toczą się pare lat po tych w serialu. Nic specjalnego, miał być one shot, ale wymyśliłam, że można to w...