- Powiedziałam to na głos, tak? - zarumieniona, schowała twarz w dłoniach. - Uhhh - wydała z siebie tylko pomruk.
- Ale, że...? Przecież, cholera, co? Jak? - przesłyszałem się, czy jak?
Rozszerzyła delikarnie palce i spojrzała na mnie pomiędzy nimi.
- No chyba tak - wymamrotała.
Zamrugałem kilka, znaczy się, kilkadziesiąt razy, nie mogąc uwierzyć, w to, co właśnie powiedziała.
- Taa właśnie dlatego się wstydzę mówić o takich sprawach - wstała z dachu i odeszła ode mnie kawałek dalej.
Czy ona naprawdę...?
- Czy kiedykolwiek mnie okłamałeś? - spojrzałem na nią z niezrozumieniem. - Gra toczy się dalej.
Niepocieszony faktem, że chciała zmienić temat, zastanowiłem się. Moje myśli teraz wariowały i ciężko było mi się skupić.
Ona naprawdę może mnie kochać?
Przecież zawsze był ten inny...
- Nie.
- Zawsze, wszystko co mi mówiłeś, było prawdą? - nie zważając, że to jej kolejne pytanie, odpowiedziałem.
- Nie licząc akcji, w których starałem się ukryć swoją tożsamość. Znaczy się, wiesz, pytasz czy wszyscy są cali, albo ogólnie pytasz, gdzie jest moja osoba w trakcie ataku. Wówczas ściemniałem, żebyś nie domyśliła się, kim mogę być.
- Rozumiem - powiedziała zamyślona. - Możesz pytać...
- Czy naprawdę mnie kochasz?
Musiałem to wiedzieć. Niczego innego nie pragnąłem tak bardzo, jak wypowiedzianego "tak" z jej ust.
Jednak zamiast odpowiedzieć, milczała. Postanowiłem więc do niej podejść. Jedną ręką złapałem ją za dłoń, a drugą uniosłem podbródek tak, aby patrzała na mnie.
- Czy to naprawdę możliwe, abyś mnie kochała?
Uciekała wzrokiem na wszystkie strony, byleby nie utkwić go w moich oczach. W końcu zamknęła je, jak gdyby biła się z własnymi myślami. I wtedy wydarzyło się coś, czego kompletnie się nie spodziewałem.
Otworzyła oczy.
Spojrzała głęboko w moje.
Złapała moją twarz w dłonie.
Stanęła na paluszkach.
Zbliżyła się do mnie.
I gdy nasze usta dzieliły ledwie milimetry.
Odpowiedziała:
- Tak
I delikatnie musnęła moje usta.
Niebo istenieje naprawdę.
•••●•••
Ej, podoba mi się nawet.
Dobrze wyszło?
Może macie jakieś pomysły od siebie na pytania?
Czekam na propozycje do jutra 😋
CZYTASZ
Zagramy Biedronsiu?
Fanfiction- Biedronsiu? - Tak, Kocie? - Zagramy? - Co ty znowu wymyśliłeś, Chat? •••• Krótkie ff o Biedronce i Czarnym Kocie z bajki Miraculous. Wydarzenia toczą się pare lat po tych w serialu. Nic specjalnego, miał być one shot, ale wymyśliłam, że można to w...