Wyprostowałam się i odwróciłam do chłopaka, patrząc na niego pytającym wzrokiem, a ten tylko wstał, i ujął moją twarz w dłonie, i od razu wpił się w moje usta odbierając mi tym samym możliwość normalnego oddechu.
Chwilę potem, odsunął się ode mnie, rzucając krótkie
- Zaczekaj tu chwilę.
Poszedł w stronę swojej garderoby, po krótkiej chwili przynosząc stamtąd mały pakuneczek w lizaczki.
-Idź do łazienki i załóż to. Poczekam tutaj.
Otworzyłam szeroko oczy, bojąc się tego, co zobaczę w łazience, po otawrciu pudełeczka. To mogło być wszystko, a ja spodziewałam się raczej seksownej bielizny.
Rozplątałam cienką czerwoną wstążeczkę, i otworzyłam wieczko. Ujęłam materiał w ręce rozkładając go, i zobaczyłam spódniczkę mini w pudrowo różowym kolorze, i koszulkę w białym kolorze.
Założyłam ubrania na siebie, i poprawiłam wszystko, przeglądając się w lustrze.
Trzeba było przyznać, zawstydziłam się, nie chciałam wychodzić w tym stroju, czułam się żenująco.
Stałam tak jeszcze chwilę, doprowadzając się do normalnego stanu psychicznego, po czym wzięłam głęboki oddech, i wyszłam z łazienki, kierując się w stronę salonu, gdzie miał na mnie czekać szarowłosy. Tak też było. Siedział rozkraczony na kanapie, i wręcz pożerał mnie wzrokiem.-Chodź do mnie kotku..
Poklepał swoje kolana, dając mi tym samym znak, żebym na nich usiadła. Zajęłam miejsce, między jego nogami, i usiadłam na nim okrakiem. Chłopak pomógł mi układając swoje dłonie na moich biodrach. Ujął moją twarz w swoje dłonie i musnął delikatnie moje usta swoimi, po czym wyszeptał mi do ucha.
-Od tej pory mówisz do mnie tatusiu. Jasne skarbie?
-Tak... Tatusiu.Brązowooki uśmiechnął się delikatnie, po czym przeszedł do całowania moich ust, co chwilę je gryząc, i ciągnąc.
Rękami podtrzymywa podtrzymywał mnie za boki, bym nie spadła, co chwilę błądząc nimi po moich udach, czy plecach.Chłopak zjechał pocałunkami na moją żuchwę i szyję, a ja odchyliłam głowę do tyłu, by dać mu większy dostęp. Po chwili, szarowłosy wsunął dłoń pod moją spódniczkę i ścisnął pośladki, rozchylając je, i jednym palcem zataczał kółka na mojej małej dziurce.
Jęknęłam cicho, na to doznanie, a ten tylko podniósł mnie, trzymając za tyłek, a ja oplotłam swoje nogi wokół jego bioder. Chłopak zaniósł mnie do sypialni, i tam pocałował mnie kilka razy w dekolt, po czym wsunął rękę pod bluzkę pieszcząc moje piersi.
Delikatnie wygięłam plecy w łuk, gdy ten podszczypywał i zataczał kółka na moich sutkach. Chwilę potem, ściągnął ze mnie tą część garderoby, po czym nachylił się nade mną, pocałował leniwie w usta, i wrócił do pieszczenia moich piersi.
Lewą ugniatał i masował dłonią, a na prawej zataczał kółka językiem i podgryzał, sprawiając że z mojego gardła wydobywały się westchnięcia i jęki.
CZYTASZ
Serendipity
RomanceGdyby nie zerwanie, Gdyby nie on, Gdyby nie pogoda... Twoje życie nie wyglądałoby tak jak teraz.