13

332 11 0
                                    

Pov.Sandry
Siedzę u Tomka już chyba ze dwie godziny.Rozmawiamy ze sobą na różne tematy ale musiał wkońcu o to spytać.

-Sandra muszę to wiedzieć czy Maciek...-Powiedział to a ja już zrozumiałam o co mu chodzi...niestety.

-Sandra czy on podniusł na ciebie ręke?-zapytał a ja już nie mogłam wytrzymać i znowu wybuchłam płaczem.Ale on tylko mnie przytulił i powiedział.

-Nie dam nikomu cię skrzywdzić nie pozwolę na to.-w tym momęcie poczułam że komuś na mnie zależy i to był najlepszy momęt w moim życiu

30 mni później
Pov.Maksa
Siedzę przed salą Tomka gdy podchodzi do mnie jakaś dziewczyna i pyta o drogę do sali intensywnej terapi potem następne i następne aż już nie wytrzymałem i poszedłem do sali Tomka.
-Hej Maks- usłyszałem gdy weszłem do środka.
Ale ja nie odpowiedziałam tylko usiadłem na krzesło obok Sandry.
-Maks wszystko w porządku?-zapytał Tomek a ja tylko przewróciłem oczami i opowiedziałem im o tych wszystkich dziewczynach.
-Opowiada*i wtedy postanowiłem się ulotnić.-powiedziałem a oni wybuchli śmiechem
-A wam co?
-Maks...-powiedział przez śmiech Tomek.

-Ty masz branie aż 10 i to jednego dnia oooo.-Po chwili Tomek syknoł z bólu widziałem jak złapał się za opatrunek.To od razu mi się nie spodobało aż postanowiłem go o to zapytać.

-Tomek wszystko w pożądku?-On raczej próbował ukryć przed Sandrą to że coś jest nie ale ona to zauważyła i odrazu zrozumiała czemu mi nie odpowiedział
-Tomek czy to cię nadal boli?-Zapytała a on tylko przewrócił oczami w moją strone był na mnie zły. I wtedy uratował mnie telefon od Kuby ja to mam szczęście hehe wracając wyszedłem z sali żeby odebrać ale nie zrobiłem tego bo....

Hejka proszę nie bijcie wiem że pisałam wam wiele razy że za chwile dodam i takie tam.Ale teraz jest i mam nadzieję że pomożecie mi w dalszym prowadzeniu tej opowieśći .
Papa😘😘

 Sama(4Dreamers)❤ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz