31

201 8 0
                                    

Pov.Maksa
Czekamy tu już od kilku godzin ale wiem opłaciło się.Idę do Kuby.Tomek jest u Sandry a Mateusz po prostu jest na korytarzu i rozmawia ze swoją mamą.

U Kuby
Kuba jest już przytomny wszyscy odetchneli z ulgą gdy przeszczep się przyją.Nawet nie spodziewałem się że jej własna matka tak postąpi...

-I co tam z Sandrą przeszczep się przyją?-Dopytywał Kuba który był w stanie tam natychmiast pobiec.

-Kuba...wiesz..-postanowiłem że nie od razu mu to powiem

-No mów Maks!-Wydarłsię i spojrzał się na mnie a ja już nie mogłem ze śmiechu.

-Kuba ona żyje przeszczep się przyją!-To co wtedy zrobił o mało mnie na zawał nie wykończyło.A wiec tak...Kuba taki uradowany uscisną mnie a po chwili został w mojich rękach zendlał.W tym momęcie miałem zawal aż do momętu gdy pielęgniarki go położyły spowroter na łóżko i powiedziały że to przemęczenie po operacji.

Time skip
Sandra i Kuba wyszli ze szpitala

Pov.Sandry
Jestem obecnie u siebie w domu.Tomek co chwile dzwoni a Kuba po prostu u mnie nocuje.

Nie powiem że czuję się źle ale i tak ciężko mi zaakceptować to że teraz muszę uważać na siebie i na to co robie.

Maks i Mateusz to moji najlepsi przyjaciele,Kuba to mój brat a Tomek to mój chłopak gdy to mówię na głos.Dalej w to nie wierzę.

Kochani❤
Udało mi się coś napisać.Ro jest jeden plus drugi ogarniam materiał na jutrzejszą poprawę więc nie jest źle

A teraz,dalej się zastanawiam czy to dobry pomysł pisać to z takimi przerwami.

teraz proszę się mi tu przyznać kto chce abym kontynuowała tą książke dalej daje znać w komętarzach

Papa😘😘

 Sama(4Dreamers)❤ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz