36

121 5 1
                                    

Pov.Sandra
Z samego rana pobiegłam do toalety i zwymiotowałam wszystko co zjadłam kilka godzin temu.

-Kochanie wszystko dobrze?-Usłyszałam z pokoju głos Tomka

-Tak....-odpowiedziałam a za chwile wyszeptałam ciche-chyba to już...

Przed oczami zobaczyłam tylko plamki i po chwili ciemność.

Pov.Tomek

Zobaczyłem że Sandra nie wraca już od 30 minut.Postanowiłem zobaczyć co się stało.

Gdy stanąłem pod drzwiami łazienki nic nie było słychać.Delikatnie zapukałem w drzwi a one się otworzyłw to co tam zobaczyłem omało nie przyprawiło mnie o zawał.

Sandra leżała nie przytomna na ziemi a obok niej leżała kartka papieru.Odrazu do niej podbiegłem niestety nie oddychała szybko zaczełem ją reanimować po chwili zadzwoniłem po karetkę.
Przyjechali i zaczeli zajmować się Sandrą zadzwoniłem po Kube odrazu przyjechał .

Wpadł do mieszkania i podbiegł do mnie.To co powiedzieli ratownicy sprawiło że mój świat się zawalił.

Kuba upadł na kolana i zalał się łzami a ja stałem jak zamurowany.Te dwa słowa tylko one dźwięczały mi w głowie.

-Stwierdzam zgon.

Hejka
Kochani tak jesteśmy już przy samym końcu jeszcze epilog i kończymy.Przyznam smutam przez to że to już koniec ale to nie oznacza koniec mojego pisania.Za niedługo dodam kolejne opowiadanie ale to później a teraz dobranoc

Ps.epilog dodam jutro rano

Papa

 Sama(4Dreamers)❤ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz