12

398 13 2
                                    

Pov.Kuby
Martwimy się o Tomka.Teraz to dopiero się porobiło.Chwila nie uwagi i człowiek może zginąć.Obecnie siedzimy znowu na korytarzu i czekamy

2godziny puźniej
Jest już 21:01
Max i Mati poszli do domów a ja zostałem.Dostałem informacje od lekarza że z Tomkiem jest okej i że to omdlenie to z przemęczenia po operacji.

23:30
Postanowiłem że zanim pujdę zajrzę do Sandry.

W sali Sandry
Wchodzę do środka i widzę jak siedzi przy oknie płacze.
Podchodzę do niej.
-Hej... Czemu płaczesz?-zapytałem a ona tylko otarła łzy i powiedziała
-To wszystko co spotkało Tomka i was to moja wina-Położyła się na łóżko i zamkneła oczy.Po chwili dodała
-On mnie nienawidzi bo prawie przezemnie zginął.-Nie wiedziałem co jej powiedzieć dlatego ją przytuliłem.
-Przepraszam cię ale muszę już iść pa-powiedziałem i wyszedłem z sali.Postanowiłem to wyjaśnić z Tomkiem ale dopiero rano bo teraz śpi. Idę do domu.
Rano 8;00
Jestem spowrotem w szpitalu z chłopakami idę do Tomka.
-Hej.-powiedział i popatrzał na mnie
-Hej jest sprawa chodzi o Sandre

-Co z nią?-zapytał i przez chwile
zamknął oczy widać po nim że nadal go wszystko boli.

-Jest okej tylko ona...

-Co?co ona?-zapytał poprawiając się na poduszce

-Ona myśli że ty jej nie nawidzisz za ten wypadek.-powiedziałem a on tylko powiedział

-Muszę z nią pogadać.-Powiedział. Próbując wstać.

-Ej nie masz wstawać jesteś po operacji poproszę ją żeby tu przyszła a ty leż jasne?-Powiedziałem stanowczo i wstałem

-No okej-mówiąc to popatrzył na drzwi spojrzałem na nie a tam ta dziewczyna.

-Co ona tu robi?-zapytał Tomek i zakrył twarz dłońmi.

-Nie wiem - mówiąc popatrzałem na Tomka.

-Nie chcę jej widzieć!-wydarł się a ja tylko podeszłem do drzwi i wyszedłem ona chciała wejść do sali ale zagrodziłem jej drogę i powiedziałem.

-Nie wchodź tam-ona tylko się uśmiechneła i powiedziała

-Spadaj z drogi człowieku.-powiedziała próbując wejść do sali.
Ja tylko zawołałem Maksa i Matiego żeby nie wpuszczali jej do środka bo ja idę po Sandre
W sali Sandry

Sandra siedzi na łóżku i coś tam sobie czyta.
-Sandra Tomek chcę żebyś przyszła-ona odłożyła ksiąrzkę i podeszła do mnie
-Dobrze-Wyszliśmyz sali i poszliśmy do Tomka.
Gdy byliśmy na korytarzu zaczeło się piekło.Ta dziewczyna nadal tam była a Max i Mateusz stali przed wejsciem aby nie weszła.
-Co ona tu robi -Spytała kobieta patrząc w stronę Sandry
-Przyszła do Tomka-Powiedział Mateusz i podszedł do Sandry
-Wynoś się z tąd s**o!-krzykneła kobieta i rzuciła się na Sandre
Sandra ją odepchneła i wstała z ziemi a my złapaliśmy tą kobiete i wyprowadziliśmy ją ze szpitala
-Idź do niego -powiedział Maks i popatrzył na drzwi.
-Dobrze.-weszła do środka.

Sala Tomka
Pov.Tomka
Jest w końcu ją widzę muszę z nią pogadać.
-Sandra możesz mi powiedzieć dlaczego to zrobiłaś?-Zapytałem a ona popatrzała gdzieś w bok i powiedziała
-Tomek zrobiłam to bo Maciek mnie zdradził i ty trafiłeś do szpitala a na dodatek twoja dziewczyna dziś się na mnie żuciła.-te ostatnie słowa powiedziała ciszej
-Co chodzi ci o tą dziewczynę która tu chwile temu była?-ona pokiwała głową twierdząco
-ona nie jest moją dziewczyną to jest jakaś fanka.-powiedziałem a ona się rozpłakała i wtedy ją przytuliłem ona tylko przytuliła się i powiedziała
-Tomek to co mówiłeś przez telefon to prawda?-Ja tylko pocałowałem ją w głowę i odpowiedziałem
-Nie rozmawiajmy o tym -Gdy  ona to usłyszała  usiadłana przeciw mnie i powiedziała
-Tomek ja muszę wiedzieć proszę powiec mi to czy ty coś do mnie czujesz?-Powiedziała to i spojrzała mi w oczy
-Sandra ja się w tobie zakochałem ale wiem że ty nic do mnie nie czujesz więc lepiej zakończmy tą rozmowę.-Powiedziałem to a ona tylko mnie przytuliła i powiedziała
-Kocham cię-W tym momęcie poczułem coś czego nigdy nie czułem to była chyba prawdziwa miłość
-Też ciebie kocham powiedziałem to a potem się pocałowaliśmy.

Hejka
Mam nadzieję że to wam się spodoba.
Jutro dodam rospiske dodawania rozdziałów
Papa😘😘

 Sama(4Dreamers)❤ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz