6

582 22 3
                                    

Pov.Sandry
Zobaczyłam Tomka nie wierzę
-Sandra to jest jest on-Piszczała Anka
-Kto?-Spytałam ale mi nie odpowiedziała bo była bardzo zafascynowana Tomkiem przez to nawet nie zdąrzyłam jej opowiedzieć o całym zajściu.Dobra niewarzne w tamtym momęcie mój pies wyrwał mi się i pobiegł w stronę Tomka i zaczoł skakać mu na nogi.On tylko się uśmiechnął i pogłaskał psa.A potem padło pytanie którego się bałam.

-Kogo jest ten pies-zapytał Tomek rozglądając się dookoła.Wtedy nastała cisza.A ja zmuszona odpowiedziałam.
-To mój pies i przepraszam za niego.-powiedziałam podchodząc bliżej i biorąc psa na ręce.

Pov.Tomka
Gdy szedłem do domu drogę zagrodziło mi grono fanek.Po jakiś kilku minutach poczułem że coś ciągnie mnie za nogawkę gdy spojrzałem na dół dostrzegłem małego psa więc postanowiłem się zapytać kogo ten pies.Gdy się zapytałem wszyscy nagle ucichli.
Ale potem usłyszałem znajomy cichy głos.Czy to możliwe czy to ona.Spojrzałem w stronę skąd dobiegał głos a tam ona.

Pov.Sandry
Gdy spojrzał w moją stronę wszystkie oczy zwruciły się na mnie wtedy on powiedział.

-Dobrze dziewczyny jestem zmęczony po podróży więc pa.-Mówiąc to podszedł do mnie i powiedział.
-Hej co ty tu robisz?-Zapytał ciągnąc mnie za rękę za sobą do najbliższej ławki.Gdy doszliśmy do ławki położyłam psa na ziemię i usiadłam obok Tomka.

-Dobra jeszcze raz co ty tu robisz?-zapytał patrząc mi w oczy.
-Ja tu mieszkam.A ty co tu robisz?-zapytałam poprawiając włosy.
-Ja też a jeżeli można spytać to na jakiej ulicy?
-Na Różanej17 a co?-popatrzałam wtedy na psa i pomyślałam o Ance była zemną a terzaz gdzie ona jest.

-A to ciekawe.-Powiedział Tomek z letkim uśmiechem.
-Dlaczego?-zapytałam go ale dalej zastanawiałam się co z Anką.
-Ponieważ ja mieszkam na Różanej 18.-Powiedział to przypatrując się żeczy za mojimi plecami.Wtedy powiedział.
-Ktoś się nam przygląda.-popatrzyłam na niego a on wzioł mnie za rękę i powiedział na ucho
-Odprowadzę cię lepiej.-mówiąc to wstał z ławki.
-Dobrze chodźmy tylko zapne psa.-zapiełam psa i wziełam go za rękę on tylko się uśmiechnął.
Gdy staneliśmy przed mojim domem on mnie przytulił a ja go pocałowałam on odwzajemnił pocałunek.Gdy nagle usłyszałam te słowa.
-Widzę że masz nową ofiarę ty su*o.


Hej kochani mam nadzieję że się wam spodoba.Jeżeli macie pomysł kim jest osoba muwiąca tamte słowa dajcie znać w komętarzu
Pa😘😘

 Sama(4Dreamers)❤ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz