⚅⚅⚅⚅⚅⚅⚃

1K 66 5
                                    

a/n: Here we go again, zapraszam

*

Zaspany Yoongi szedł właśnie w stronę kuchni. Zbudził go kuszący zapach odbijający się od ścian mieszkania. Gdy tylko uchylił powieki i wciągnął mocnej powietrze do jego płuc napłynęła zachwycająco piękna mieszanina zapachów, która kazała mu wstać z ciepłego, wygodnego łóżka i podążyć za nimi, szukając ich źródła. Owa woń zaprowadziła go prosto do kuchni, gdzie zajął miejsce przy stole, wpatrując się w krzątającego się w kuchni Jina. Starszy przygotowywał posiłek dla reszty zespołu. Yoongi bardzo doceniał pracę Jina oraz to, ile trudu wkłada w to, aby każdy był zadowolony. Bardzo często zdarzało się, że Min pomagał swojemu hyungowi. Jednak tym razem jedynie napawał się czarującym zapachem.

- Dzień dobry Yoongi-ah! - powiedział wesoło starszy - jak się spało? - zapytał, a uśmiech na jego twarzy coraz bardziej się powiększał.

- Dobrze...- odpowiedział niepewnie Suga, nie rozumiejąc, o co może chodzić Kimowi. - Dlaczego pytasz?

- Nic, nic - mówił zadowolony. Yoongi przeniósł na niego swój wzrok. Czuł się zdezorientowany. - Później się dowiesz. Tak myślę. - Min zamilkł na chwilę, nie będąc pewnym, co powinien odpowiedzieć. Zachowanie Seokjina było podejrzliwe. A stało się jeszcze bardziej, kiedy starszy zaczął podśpiewywać pod nosem.

- Hyung?

- Hm? - mruknął pytająco starszy i spojrzał prosto na Mina.

- Nic, nic. - Zastanawiał się, dlaczego Kim ma tak dobry humor. Jednak bał się zapytać go o cokolwiek.

- Yoongi, czy mógłbyś pójść po resztę?

- Jasne - mruknął cicho. Nie uśmiechało mu się biegać od pokoju do pokoju i każdemu mówić to samo. Postanowił zacząć od pokoju Jimina. Nie wiedział, dlaczego akurat zaczął od pokoju Parka. Jakiś głos w jego głowie kazał mu udać się do tego pomieszczenia.

Zapukał cicho i czekał na reakcję z drugiej strony. Gdy nie usłyszał żadnego odzewu ze środka, postanowił wejść. Ku jego zdziwieniu, pomieszczenie było puste. Rozejrzał się jeszcze raz, dokładnie sprawdzając wnętrze. Kiedy upewnił się, że młodszego na pewno nie ma w pokoju lekko się wystraszył. Nie bardzo wiedział, gdzie młodszy może przebywać.

Poszedł po resztę członków zespołu, przy okazji pytając się każdego, czy nie widzieli Jimina. Jednak żaden z członków zespołu nie pomógł mu. Jedynie Hobi zażartował z Sugi, że ma poszukać młodszego w swoim pokoju. Początkowo Yoongi nie przejął się jego uwagą, lecz z czasem myśl, że Jung może mieć rację, nie pozwalała mu nie sprawdzić ostatniego możliwego pomieszczenia.

Wszedł niepewnie do swojego pokoju, skanując całą powierzchnię pomieszczenia wzrokiem. Już chciał wychodzić, kiedy dostrzegł, zakopanego w pościeli chłopaka, który z nosem w poduszce rapera, wylegiwał się na łóżku. W głowie Mina pojawiły się pytania, jak mógł go wcześniej nie dostrzec oraz skąd się tu wziął, kiedy przyszedł. Yoongi pokręcił głową, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jimin obrócił się na drugi bok, przy czym z jego ust wydało się ciche westchnięcie. Wokalista wydął usta przez sen, robiąc delikatny dziubek. Nogi jeszcze bardziej zakopał w kołdrze, przez co zsunął ją z klatki piersiowej. Jego koszulka podwinęła się nieznacznie, a Yoongi był w stanie dostrzec zarys mięśni na brzuchu Parka.

- Że też taka słodka kulka, ma tyle mięśni - westchnął starszy, napawając się widokiem Parka. Młodszy co chwilę zmieniał pozycję, a Yoongi ciągle go obserwował. - Uroczo. - westchnął raper, kiedy młodszy wydał z siebie kolejne westchnięcie. Suga chciałby wiedzieć o czym Jimin śni, co zaprząta jego głowę, powodując te wszystkie westchnięcia.

Otrząsnął się dopiero wtedy, gdy Hoseok wtargnął do jego pokoju i przypominając mu o jego pierwotnej misji. Powiedział również, że wszyscy czekają tylko na tę dwójkę. Yoongi w odpowiedzi skinął głową i zbytecznie odpowiedział, że zaraz przyjąć. Po czym wygonił Junga z pomieszczenia, a następnie wrócił do podziwiania ciała śpiącego Jimina, głowiąc się nad najdelikatniejszym sposobem obudzenia młodszego.

W jego głowie zrodził się najgłupszy, a zarazem najlepszy pomysł na jaki mógł wpaść. Bał się konsekwencji tego co zamierza zrobić, jednak nagroda w postaci chwilowego kontaktu z młodszym była tego warta. Wziął głęboki oddech i zaczął działać. Umiejscowił się na łóżku, tuż koło ciała wokalisty. Swoją twarz zniżył, tak aby była na poziomie śpiącego. Ponownie wziął głęboki oddech, tym razem uważniej wypuszczając powietrze, żeby nie obudzić przedwcześnie Jimina. Delikatnie przesunął swoje ciało, tak żeby stykało się z tym drugim. Jedną rękę przełożył przez talię młodszego, a drugą skierował prosto na jego twarz, kładąc ją delikatnie na jego policzku. Palcami powoli muskał skórkę na policzku wokalisty, delektując się jej miękkością.

Z zauroczeniem wpatrywał się w młodszego. Czuł jakby czas się zatrzymał i nie liczył. Jakby ta chwila była stworzona tylko dla nich. Jakby był tylko on, Min Yoongi i jego obiekt westchnień, niczego nieświadomy, Park Jimin. Suga ścisnął mocniej talię Parka, przyciągając go do siebie, tak, żeby zniwelować jakąkolwiek odległość wcześniej ich dzielącą. Drugą dłonią ciągle gładził policzek wokalisty.

Kiedy wyczuł, że to już ten moment, kiedy powinien obudzić młodszego, nie potrafił przestać się szczerzyć. Ścisnął mocno nos Parka, tak żeby uniemożliwić mu oddychanie i czekał, aż się obudzi. Nie trwało to długo, Jimin przerażony brakiem tlenu obudził się kaszląc mocno.

- Yoonie...? - wychrypiał zaspanym głosem. Jednak Suga nie pozwoli mu w jakikolwiek sposób zakończyć zdania. Przywarł ustami do tych należących do Parka. Czekał na sygnał ze strony młodszego, że może kontynuować. Jimin po chwili zdezorientowania oddał pocałunek, samemu nie wiedząc czemu. Po prostu podobało mu się uczucie ust starszego, czuł wtedy przyjemne mrowienie na całym ciele. Wplątał ręce we włosy rapera pozwalając Yoongiemu dominować.

Ponowny pocałunek wzniecił ogień w Jiminie. Nie spodziewał się takiej przyjemnej pobudki. Jednocześnie gdzieś z tyłu głowy krążyło pytania, dlaczego się na to zgadza i dlaczego mu się to podoba. Jednak tak szybko jak się pojawiło zostało rozwiane przez ponowne muśnięcie jego warg.

_______________________

{925 słów}

Przepraszam, że tym razem trochę krótszy, jednak czas nie pozwala mi na pisanie bez ograniczeń, zazwyczaj robię to wieczorami, zmęczona po całym dni, ale nie chce was zostawiać bez rozdziałów, jednak zależy mi na tej książce i mam nadzieję, że wam też :D

Przy okazji zapraszam was do namjinowego oneshota, którego ostatnio napisałam :P

- 22.09.2019 r.

Unaware Mochi | YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz