37. I na co rozpoczynasz wojnę?

877 68 5
                                    

Louis naprawdę nie lubił dni, kiedy Harry wyjeżdżał gdzieś daleko bez niego. Mógłby powiedzieć, że nienawidzi, ale przecież jeśli dawało to szczęście Stylesowi, to nie powinien być egoistyczny. Przeważnie i tak rzucał wszystko i pod byle pretekstem leciał do loczka. Niestety tym razem musiał wytrzymać w domu i nie zwariować. Często niepokoił go fakt, jak uzależnieni byli od siebie nawzajem, ale czy mógł się tym dłużej przejmować? Nie. W końcu sięgnął po telefon i napisał do narzeczonego.

L: Nudzi mi się...

L: Dlaczego nie możesz do mnie przyjść?

H: Wiesz że mnie nie ma w Londynie. Jeszcze dwa tygodnie

L: Tak...

L: Może pójdę z Edem na jakąś imprezę. Powinien mieć czas

H: Jeśli musisz...

L: Oh, racja

L: W porządku zostanę

H: Nie chcę cię ograniczać

L: Jest okay

L: Udowodnię ci że nie jestem alkoholikiem x

H: Lou...

L: Żartuję

L: Właściwie mam pomysł na nową piosenkę...

H: Jak wrócę to koniecznie musisz mi zaśpiewać

H: Tęsknię

H:

L: Właśnie sobie przypomniałem dlaczego się w tobie zakochałem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

L: Właśnie sobie przypomniałem dlaczego się w tobie zakochałem

H: To ta dupa ja wiem

L: Miałem na myśli twoje dołeczki które stały się moim fetyszem ale to też

L: Chociaż kochanie musisz się pogodzić z tym że nikt nie ma tak zajebistej jak moja 😎

H: Ostatnio nie zachowywałeś się jakby mojej coś brakowało

L: Nie mam pojęcia o czym mówisz

H: A mam ci przypomnieć o tym jak wyglądałem po naszej ostatniej wspólnej nocy?

Love me//Ziam&LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz