Pov. Deku
Wpadłem do szatni, nie zwracając na nikogo uwagi. Moje myśli, niewiadomo dlaczego, kłębiły się wokół tego tajemniczego chłopaka, na którego wpadłem. ,,Był naprawdę miły - myślałem - chciałbym go jeszcze spotkać, wydaje się być bardzo interesującą osobą... w dotyku jego ręce były tak delikatne i miłe w dotyku! CHWILA O CZYM TY MYŚLISZ IZUKU?! - uderzyłem się lekko w twarz, czując ciepło w okolicach policzków - PRZESTAŃ NATYCHMIAST!"
Odpędziłem myśli, w miarę szybko się zebrałem i odnalazłam klasę.~🖤~
Otworzyłem niepewnie drzwi. Pierwszą osobą, która rzuciła mi się w oczy, był dosyć wysoki chłopak, o szyderczym uśmiechu. Oczy miał krwisto-czerwone, a jego najeżone, ,,sianowate'' włosy nadawały mu wyglądu typowego ,,bad boya'' *tu autorka hehe nie chciałam używać zwrotu ,,bad boy'', ale nie mogłam znaleźć lepszego określenia :c, tak wiem CRINGE* Nogi miał zarzucone na ławce, a na resztę uczniów patrzył z widoczną wyższością.
- Kacchan...- syknąłem cicho pod nosem - Czemu on...
*
*Kacchan wbija do pokoju*
Kacchan: Czemu znowu piszesz o tym gnoju, a nie o mnie?!
Aut: No ale przecież jesteś, tak jak chciałeś
Kacchan: Ale to ten śmieć jest tu głównym bohaterem!!!
Aut: A co? Tak bardzo chcesz kiribaku? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kacchan: IDŹ MI Z TYM
Aut: RACZEJ TY! WBIJASZ MI SIĘ W ROZDZIAŁ!! AKYSZ! *wywala kacchana z pokoju* Dobra wracam do pisania haha 😅
*
Pov.Deku
Długo się jednak nie rozglądałem i poszukałem dla siebie jakiegoś miejsca. Byłem okropnie zmęczony i oszołomiony, więc opadłem w pierwszej lepszej wolnej ławce, ciężko dysząc.
~🖤~
Dopiero chwilę po rozpoczęciu zajęć, doszedłem do siebie. Nie musiałem się jakoś specjalnie skupiać na lekcji, ponieważ nauczycielka postanowiła nas olać, dała parę ćwiczeń do zrobienia, a sama wepchnęła sobie gumę do ust, opadła na fotel i pogrążyła się w jakże edukującej czynności, będącej scroolowaniem instagrama *don't ask skąd Deku wie, że to ig XD* Tak więc miałem czas na dokładną analizę otoczenia, w którym się znalazłem.
*
*szept Katsukiego* **weź im tego oszczędź i opisz tylko tych przegrywów**
Aut: Sory, ciebie już opisałam :>
Kacchan: WYCHODZĘ *trzaska z całej siły drzwiami*
Aut: Papa~ :>
Dobra jezu znowu mi Kacchan przerwał 😅😅 na czym to ja... aha!*Kacchan się drze*
Aut: Dobra, chyba lepiej go zamknę w piwnicy...
*
Pov.Deku po raz 3 -^-
Zacząłem uważnie przyglądać się klasie. Większość nie wyglądała jakoś specjalnie wyjątkowo (przynajmniej na tyle by być godnym mej uwagi), jadnak po chwili mój wzrok zatrzymał się na sylwetce chłopaka, o zamyślonej twarzy, przykładającego ołówek do ust oraz... tych charakterystycznych czerwono-białych włosach- Niemożliwe... - szepnąłem sam do siebie, przyglądając się mu uważnie - To on... to na niego dziś wpadłem! Chodzimy do tej samej klasy!
Uśmiechnąłem się mimo woli. Natychmiastowo zakryłem twarz książką, by tego nie zauważył, jednak i tak ukradkiem na niego spoglądałem... Nie potrafiłem wręcz oderwać od niego wzroku... wyglądał tak spokojnie...
,,MIDORIYA PRZESTAŃ SIĘ POGRĄŻAĆ"~🖤~
-Nie mogę się doczekać aż zaczniemy lekcje praktyczne! - usłyszałem nagle słodki, dziewczęcy głosik za moimi plecami
,,To raczej nie do mnie..."- pomyślałem i nawet nie odwróciłem się w stronę głosu.
- A ty co myślisz? - tym razem poczułem, jak ktoś kuje mnie ołówkiem w plecy, wiec tym razem się odwróciłem - Jesteś nowy, prawda? Jestem Uraraka, a ty? Jak się nazywasz? Skąd jesteś? Z której dzielnicy miasta? Długo już tu mieszkasz? Dlaczego dochodzisz dopiero w połowie semestru?
- Yyy... to znaczy... po kolei... - bąknąłem, czując jak kręci mi się w głowie
- Ach tak, przepraszam, jestem strasznie gadatliwa jak widzisz, ale co poradzę, że lubię dużo mówić no i w dodatku lubię poznawać nowych ludzi!
,,Mało myśli i dużo mówi... nie wydaje się być zbyt inteligentną osobą, ale kto wie..." - pomyślałem, przyglądając się uważnie niskiej, brązowo włosej dziewczynie.
- Tak więc jestem Izuku Midoriya, tak jestem nowy i również nie mogę doczekać się zajęć praktycznych, niedawno się przeprowadziłem, dlatego też dochodzę dopiero teraz - odpowiedziałem sucho, na wszystkie zadane wcześniej pytania.
- Ładne imię - uśmiechnęła się krzywo, a podekscytowanie i zaciekawienie zgasło z jej ciemno-brązowych oczu
,,Dlaczego odpowiedziałem tak sucho i konkretnie?" - pomyślałem, zaskoczony swoim zachowaniem - ,,Zazwyczaj taki nie jestem... mam ogromną wyobraźnie i mogłem odpowiedzieć ciekawiej, a jednak... nie potrafiłem...".
*
Tak kochani! To już koniec rozdziału :> Mam nadzieję, że się podobało i przepraszam za Kacchana, ale teraz siedzi w piwnicy więc nie powinien przeszkadzać... przynajmniej przez jakiś czas 😅 No to dzięki za przeczytanie i do następnego :**
CZYTASZ
~*One True Love*~ Tododeku pl ❤️
FanfictionJestem zbyt leniwa na streszczenie więc wbijaj od razu do książeczki update: wow ta książka ma już 4 lata ... MIAŁAM 13 LAT JAK TO PISAŁAM POMOCY?!