Od dziś będę już mieszkać w moim nowym domu. Stoję właśnie pod drzwiami i czekam aż któraś z dziewczyn raczy mi otworzyć.
Spojrzałam na telefon aby sprawdzić godzinę. Pisało "10:22". Mmm dobry czas. Musimy się szybko rozpakować i iść do wytwórni.
Nagle drzwi się otwierają, a w nich stoi uśmiechnięta Lisa.
-Cześć Rosé! - przytuliła mnie. - Wchodź do środka,bo na zewnątrz nie jest dziś za ciepło, a szkoda by było gdybyś się na początku wielkiej kariery rozchorowała - powiedziała radośnie.
-Cześć Lisa! Dzięki za troskę. - zaśmiałam się na jej słowa.
***
Szczerze mówiąc myślałam, że rozpakowanie moich rzeczy będzie trwać dłużej. No no rekord pobiłam. Trwało aż 1,5h.
W szafach poukładałam kolejno moje ubrania. Mój pokój nie mógł zostać pusty więc musiałam regał przyozdobić pewnymi drobiazgami. Nie odbyło się też by bez poukładania idealnie książek na jednej z półek. Zostawiłam też miejsca mojej kochanej przyjaciółeczce miejsca. Nie jestem aż taka samolubna. Ale jak ona wejdzie do pokoju że swoimi bibelotami to drżyjcie niebiosa. Ile ona tego ma! Nawet ja się dziwię gdzie ona to wszystko mieści. Tu jakieś figurki tu skarbonki, kolorowe szkatułki, pudełeczka,a w nich co? Nic! Byle by ładnie było. Ale zresztą za to kocham SooJi. Jest taka... Oryginalna? Ma swoje typowe zachowanka. Boję się, że nauczy ich Lise, bo na razie najbliżej jest z nią.
W rogu pokoju umieściłam jeszcze mini drapak i legowisko dla mojego kota. Obowiązkowo musi tu mieszkać.***
Na szczęście torbę na dzisiejszy trening miałam gotową. Tylko zgarnąć płaszcz i wyjść. Dziewczyny jeszcze się rozpakowywały oprócz Lisy. Ona leżała i dosłownie pożerała zawartość opakowania z chipsami. Biedna... Za niedługo będzie musiała się z jakimkolwiek słodyczami, fast foodami pożegnać. No cóż takie życie kidola.
Widziała na co się pisze. Choć i tak jak dla mnie powinna przytyć, bo jest chuda. Same kości.-Dziewczyny! Wychodzę! Poćwiczę jeszcze układy inne. Pa! Jennie zamknij dorm! - krzyknęłam Na cały dorm.
-Okay! - odkrzyknęły mi współlokatorki. Zapowiada się ciekawe życie.
***
Szłam powoli do znanego mi budynku. Nie wiem co mnie skłoniło do tego ale w tym momencie puściłam piosenkę JungKooka. Nie mogę o nim zapomnieć. Minął rok, a ja nadal kocham go na zabój. Ale los tak chciał, że wszystko co dobre szybko się kończy. On robi karierę ja też za chwilę będę ją rozpoczynać.
Życie toczy się dalej. Nie dajmy się zatrzymać, bo ominie nas to co byśmy chcieli otrzymać od życia.Przekraczając przeszklone drzwi od razu udałam się na sala ale uwcześnie przebierajac się w strój idealny do tańca w specjalnie wydzielonej szatni dla naszego zespołu.
Gdy już byłam gotowa podłączyłam głośnik do telefonu, puszczając muzykę i zaczęłam powtarzać okłady choreograficzne, które się niedawno nauczyłam.
Na pierwszy rzut poszedł "TAKI TAKI"
Nauczyłam się dopiero tej choreografii ale już mogę powiedzieć, że daje taką ogromną moc.
Przećwiczyłam jeszcze układy to piosenek
Gdy skończyłam usłyszałam oklaski. Odwróciłam się, a tam stał...
CDN...
Piszcie w komentarzach kto by to mógł być.
Powoli powracam mam cały tydzień zawalony nauką, codziennie prawie olimpiady i testy. Mam nadzieję, że wybaczycie tą długą nieobecność.Dziękuję za już prawie 8K wyświetleń! Wooow jesteście wielcy ♥️♥️♥️
CZYTASZ
~Mystery Boy~ JK Snapchat [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction◾I i II część ◾ -To ty?! Nie jak to możliwe... Nie to tylko prank... Nie to sen... Ty jesteś prawdziwy wogóle?! -Spokojnie, dotknij,a się przekonasz księżniczko. ... Historia Rosé i Jungkooka🌿🌟 Najwyższe notowania: ¶287 w #kimseokjin ¶20 w #polish...