14. unexpected

202 27 8
                                    

MIA:

Minęły dwa tygodnie od tej cudownej nocy z Shawnem jak i też dwa tygodnie naszego związku. Postanowiłam mu z tego powodu zrobić niespodziankę i przygotować mu romantyczną kolację. Kiedy to już wybierałam się do kuchni w pałacu, słyszałam jak podśpiewywał w jadalni królewskiej:

I can't write one song that's not about you
Can't drink without thinkin' about you
Is it too late to tell you that
Everything means nothing if I can't have you?
I can't write one song that's not about you
Can't drink without thinkin' about you
Is it too late to tell you that
Everything means nothing if I can't have you?

- O Mia, nie zauważyłem cię, byłem zbyt zajęty - zaśmiałam się razem z nim.

- No rzeczywiście byłeś baaardzo zajęty - nie mogłam przestać się śmiać.

- Ale to ja tu jestem utalentowany - powiedział dumnie.

- Czy ty uważasz, że ja nie posiadam żadnego talentu? - założyłam ręce na piersi.

- Ale ja wcale tak nie uważam - przybliżył się do mnie. - Ty jesteś najcudowniejszą kobietą na świecie - objął mnie i pocałował w policzek.

- No niech ci będzie. Wybaczę ci - uśmiechnęłam się do niego.
Nie mogłam się na niego gniewać, bo był za słodki.

- A co ty tu robisz? - zapytał mnie, abstrahując od tematu.

Nie mogłam mu powiedzieć, jakie są moje plany.

- Emmm, ja- ja przygotowuję jedzenie dla króla i królowej - skłamałam.

- Ale przecież ty nie jesteś kucharką, coś zmyślasz - bałam się, że wyłapie moje kłamstwo.

- No dobra, niech ci będzie - zmarszczył nos, a ja odetchnęłam z ulgą.

W pewnym momencie poczułam, że zaraz zwymiotuję i zemdleję. Pobiegłam jak najszybciej do łazienki dla służby. Jedyne co słyszałam to Shawna, który krzyczał i biegł za mną.

- Dobrze się czujesz? - zapytał przez drzwi.

- Już jest mi lepiej. Może się czymś zatrułam - powiedziałam, wychodząc z łazienki.

- Może idź się połóż i odpocznij - Shawn pomógł mi dostać się do naszej sypialni i położyłam się.

A co jeżeli jestem w ciąży? Te wszystkie objawy i w ogóle. Ale ja nie mogę być teraz matką, mam 19 lat. A Shawn? Przecież on jest księciem a ja tylko jakąś biedaczką. Ma ze mną dziecko. I co ja teraz zrobię? Muszę mu to powiedzieć. Ale co jeżeli on nie będzie chciał mieć dziecka?

Poszłam do ginekologa, aby sprawdzić, czy to na serio prawda, że w moim brzuchu rośnie dziecko. Moje przypuszczenia się potwierdziły...

-----

Wróciłam do zamku. Stanęłam przed Shawnem i wypowiedziałam te słowa:

- Shawn, jestem z tobą w ciąży.

your majesty | s.m.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz