your majesty | s.m.

22. help me

19.03.2105, Landow

W małym domku, niedaleko granicy między Landow a New Cresthill, sześcioosobowa rodzina siadała właśnie do kolacji. Dziadek, babcia, mama, tata i dwójka dzieci: chłopiec i dziewczynka mieli do dyspozycji tylko trzy pokoje, ale tak bywało na wsiach. Rzadko bywali w królewskim mieście i mogli tylko dowiadywać, co się dzieje na świecie. Gospodyni właśnie wołała do stołu, gdy jej córeczka podała jej pilot od telewizora. Włączyła stare już urządzenie i jej oczom ukazały się wieczorne wiadomości.

Znana dziennikarka, pochodząca również z Landow, Olivia Bratcher właśnie podawała najświeższe wiadomości. 

- Znajduję się teraz w New Cresthill, pod pałacem królewskim Balerno. Dostaliśmy informacje odnośnie przyjazdu kilku karetek pogotowia, które 10 minut temu wjechały na teren posiadłości. Są również straże pożarne i policja. Ogień zaczął trawić cały pałac około 20 minut temu. Jego przyczyną było celowe podpalenie. Czyżby ktoś chciał zemsty lub tak zrobić dla zabawy? 

- O, ktoś wychodzi - mówi kamerzysta.

Dziennikarka kontynuuje. 

- Widzimy medyków z noszami. Kogoś niosą. Niestety nie możemy zobaczyć, kto na nich leży. Zabierają tę osobę do szpitala w trybie natychmiastowym. Będziemy państwa informować na bieżąco.

Te wiadomości leciały w u tych, który posiadali telewizor lub radio. Miliony poddanych wpatrywało się w nie z przerażeniem. Nagle dostali wiadomość, która wprowadziła ich w smutek. 

- Z ostatniej chwili: W pożarze na szczęście nikt nie zginął, ale rodzina królewska, z wyjątkiem księcia Shawna i jego dwójki dzieci, są w stanie śpiączki. Stracili wszystko, co mają. Proszę, jeżeli macie dobre serce, pomóżcie księciu Shawnowi i jego rodzinie, bo tego właśnie teraz potrzebują. Pomocy.

-----------------------------------------------------------

Po pierwsze: Czy ma ta historia się źle zakończyć czy raczej dobrze? Piszcie w komach.

Po drugie: Po 25. rozdziale pozostanie tylko epilog i to będzie koniec tego fanfiction.