15. our little secret

175 27 4
                                    

Zanim zacznę, mam takie pytanko. Czy myślicie, że mogłabym jednocześnie pisać takie opowiadanie, że Shawn poznaje bohaterkę na kolacji u swojego przyjaciela, który okazuje się być bratem tej głównej bohaterki? Piszcie w komach.

----------------------------------------------------------

MIA:

- Shawn, jestem z tobą w ciąży - gryzłam wargę.

Chłopak stał w osłupieniu. Był zszokowany.

- Mia, ja- ja nawet nie wiem, co powiedzieć i- przerwałam mu.

- Nic nie mów. Jeżeli chcesz to mogę usunąć to dziecko lub oddać do adopcji, jeżeli nie chcesz - powiedziałam.

- N-nie ja chcę, na prawdę. Tylko boję się. O ciebie - powiedział.

Shawn boi się o mnie. I ma rację. Co my zrobimy, kiedy wszyscy się dowiedzą o mojej ciąży. Co my wtedy zrobimy? Mnie to pewnie by skazali na jakąś karę, ale bardziej martwię się o Shawna. Przecież jego rodzice to go tam rozniosą i wydziedziczą jak się dowiedzą o tym, że ich perfekcyjny syn zrobił dziecko poddanej.

- My tego nie będziemy w stanie ukrywać długo. Moi rodzice i tak się później o tym dowiedzą, ja nie przez nas osobiście, to oni sami to odkryją i będzie problem - rzekł. Widać było, że strasznie trzęsą my się ręce.

- Czy chcesz im o tym powiedzieć dzisiaj? - zapytałam z niepokojem.

- Będę musiał im to jednak wyznać dla naszego dobra, ale to nie teraz. Oni muszą ostudzić emocje po naszej ostatniej kłótni - rzekł. Niestety musiał już iść wrócić do swoich obowiązków, więc pocałował mnie tw usta i odszedł.

Ja natomiast poszłam do swojego domu. Również musiałam się uspokoić, bo stres jest nie dobry dla dziecka i muszę się też psychicznie nastawić na późniejszą i trudną dla mnie rozmowę.

-----

SHAWN:

Dziś jest ten dzień. Dzisiaj powiem swoim rodzicom o tym, że zostanę ojcem. Boję się jednak, jak zareagują.

Wszedłem do sali tronowej, w której przebywali moi rodzice razem z tą moją niby 'narzeczoną', która miała zostać niedługo moją żoną przez moich rodziców.

- O Shawn, jak ja się cieszę, że cię widzę. Musimy omówić szczegóły związane z waszym ślubem, do którego mało czasu zostało - rzekła uradowana moja mama.

- Ja właściwie w innej sprawie - powiedziałem, spuszczając głowę na dół. Tata jak i mama zauważylo, że coś jest ze mną nie tak.

- A co ty taki smutny? Co się stało? - spytał mój ojciec.

Podniosłem głowę, spojrzałem w chłodne spojrzenia ojca i jednym tchem powiedziałem:

- Mia jest w ciąży. Zostanę ojcem.

Oboje, gdy to usłyszeli otworzyli buzie z niedowierzaniem. A ta 'narzeczona' od razu zaczęła robić dramę:

- Ty zdrajco jeden! Zdradziłeś mnie!

- Po pierwsze to cię nie zdradziłem, bo nawet nie jesteśmy razem, a po drugie nawet bym nie chciał mieć z tobą dziecka, bo widać, że ty nawet nie potrafisz się zająć innymi podstawowymi rzeczami, a jeszcze po trzecie to CZY MOŻESZ SIĘ W KOŃCU ZAMKNĄĆ I WYJŚĆ Z STĄD, BO TY TU WAŻNA NIE JESTEŚ!? - powiedziałem, po czym dziewczyna w końcu przestała się odzywać.

- Co ty właśnie powiedziałeś? Że zrobiłeś dziecko naszej służącej?! - krzyknęła matka.

- Tak.

your majesty | s.m.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz