17. you promised me

178 25 9
                                    

SHAWN:

Właśnie nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę. Moja mama powiedziała, że jeżeli chcę być z Mią, to mi tego nie zabrania. Byłem szczęśliwy. W końcu rodzice też doceniają moje zdanie, a nie tylko narzucają mi wszystko i ja mam się tylko ich radami kierować. 

Wziąłem pierścionek od mojej mamy i poszedłem do Mii. Jednak nie mogłem jej znaleźć w pałacu. Pomyślałem też, że może ma dzisiaj wolne czy coś, ale jej mama powiedziała mi, że powinna dzisiaj być w pałacu Balerno. A co jeżeli zemdlała? Co jeżeli jest sama? Muszę ją jak najszybciej znaleźć.

Jako pierwsze miejsce, w którym by mogła być to nasze wspólne drzewo. I nie myliłem się. Znalazłem ją. Leżała nieprzytomna. Wołałem o pomoc, ale na marne, bo nikogo nie było. Wziąłem ją na ręce i zacząłem biec z powrotem do pałacu.

- Shawnie, co się stało!? - zapytała zaniepokojona moja mama.

- Lekarza, potrzebuję lekarza - zacząłem krzyczeć.

Nie wiedziałem, co miałem ze sobą zrobić. Biegałem z nią po całym pałacu, szukając kogoś, kto się zna na medycynie. Próbowałem też wybudzić Mię, ale to nic nie dało. Robiłem jej resuscytację krążeniowo - oddechową, też jednak brak jakiejkolwiek reakcji. W końcu udało mi się znaleźć królewskiego lekarza. Położyłem ją delikatnie na łóżku. Nagle zaczęło się jej bardziej pogarszać. Miała padaczkę. Natychmiast kazano mi wyjść, jednak ja nie mogłem zostawić Mii. Siłą mnie stamtąd wynieśli. Oparłem się o drzwi. Patrzyłem, jak ratują życie mojej ukochanej. Gdyby coś się jej stało, nigdy bym sobie tego nie wybaczył.

- Bądź silna, Mia - powiedziałem, dotykając drzwi. 

-

-

-

-

Tak więc, zbliżamy się małymi kroczkami do końca. Mam dla was dwie informacje:

1. Czy chcecie, aby to fanfiction dalej było smutne czy bardziej wesołe, piszcie w komach.

2. Dzisiaj też będzie nowy rozdział do 'my brother's best friend'.

your majesty | s.m.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz