75. Początek

627 81 33
                                    

W mediach macie mój ulubiony ending

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W mediach macie mój ulubiony ending.

Spojrzenie, którym Naruto obdarował Gaarę było zimne, lodowate i poważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nigdy nie widział "takiego" Naruto. A teraz blondyn siedział między nimi w marmurowym pałacu, a jego ogniście czerwone włosy dziwnie dobrze mu pasowały. Nie miał pojęcia dlaczego on je w ogóle miał, ale sam widział jak zmieniają kolor pasmo po paśmie. Nikogo innego raczej to nie dotknęło.

- Jesteśmy już blisko. - Powiedziała ich, chyba, przywódczyni. Śliczna blondynka o ciemnych i zaciętym spojrzeniu jakoś przed trzydziestką. - Po raz pierwszy udało nam się spotkać tak dużą grupą, mimo, że brakuje nam jeszcze dwójki. Wiem, że każdy z was jest tu z własnych powodów, jednak coś nas łączy. Jesteśmy ludzkim poświęceniem*.

Siedzący kilka miejsc dalej młody przystojny mężczyzna w kimonie, o czarnych włosach i z fajką spojrzał na nią z widoczną dezaprobatą.

- Jesteśmy tu bo wszyscy mamy przesrane, a nastroje wrzą. - Pomimo treści wypowiedzi ton, którym go wypowiedział zdecydowanie brzmiał powagą, dumą i godnością.

- To dość dosadne stwierdzenie. - Wtrącił Subaku.

- Przynajmniej ma rację. - Poparła go niebieskowłosa nastolatka. Niziutka i w tej chwili chyba najbardziej radosna z nich wszystkich. Od początku spotkania ledwie mogła powstrzymać cisnący się na na usta uśmiech. Nie pamiętała kiedy ostatnio tak się działo.

- Może zacznijmy od przedstawienia, nie wiem nawet jak się nazywacie. - Zaproponował ugodowo Naruto wiedząc, że w ten sposób do niczego nie dojdą, a wydawać by się mogło, że blondynka i Gaara planują małą rewolucję.

- Subaku no Gaara, jinchuuriki Ichibiego z Suny. - Zaczął Kazekage, jego tytuł raczej nie umknął zebranym, ale nikt nie poruszył tego tematu.

- Yugito Nii, jinchuuriki Nibi z Kumo.  - Szybko dołączyła się wcześniej przemawiająca kobieta.

- Roshi, jinchuuriki Yonbiego zbiegły z Iwagakure. - Kolejny w kolejce był rudowłosy mężczyzna w wieku około czterdziestu lat w wielkim hełmie i dziwnym pasku przebiegającym przez kości jarzmowe oraz nasadę nosa.

- Han, jinchuuriki Gobiego z Iwagakure. - Shinobi, który właśnie się przedstawiał był największy z nich wszystkich, większy nawet od nieobecnego tu Killera B. Ubrany był w wielką czerwoną zbroje z pod której wystawał tylko jeden pasek skóry ukazujący jego brązowe oczy.

- Utakata, jinchuuriki Rokubiego zbiegły z Kirigakure. - Przejął pałeczkę chłopak w kimonie. Skoro zostały tylko dwie osoby, ostatnia dziewczyna musiała być od siedmiu ogonów.

- Fu, jinchuuriki Nanabi z Takigakure. - Przedstawiła się niebieskowłosa pewnym głosem.

- Naruto Namikaze, jinchuuriki Kyuubiego no Kuramy z Konohy.

Naruto Nara - Dziedzic klanu CieniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz