Rozdział 1: Marek

3.7K 263 779
                                    

Bez gifa, bo muszę zrobić zapas takich bardziej cenzuralnych... Bo nie wszyscy macie 15/16 lat skończone tak myślę.

Po powrocie ze szkoły i zjedzeniu na szybko jakiegoś obiadu od razu poszedłem do swojego pokoju. Przepakowałem książki na następny dzień i padłem na łóżko. Ułożyłem sobie laptopa na brzuchu i wszedłem na Instagrama. Przeglądałem główną i zobaczyłem zdjęcie Łukasza. Od razu dałem mu serduszko i wpatrywałem się w ekran. Nie mogłem przestać się gapić na jego uśmiech, na dołeczki w policzkach. Po prostu na niego.

To w tym uśmiechu się zakochałem... I w tych błękitnych oczach. Zapisałem sobie to zdjęcie. Będę się w nie wgapiał dopóki nie wstawi innego, które tak mi się spodoba. Czyli po prostu dopóki nie wstawi kolejnego.

Czułem się trochę jak jakiś jego psychofan, bo mam cały folder z jego zdjęciami.

Karolina od dawna mi powtarzała, że powinienem z nim pogadać, ale ja się bałem. Nie sądzę, aby Łukasz był mną zainteresowany. To znaczy... Wiem, że on spotykał z dziewczynami i z chłopakami. Nigdy tego nie ukrywał. Nie raz widziałem go z jego, byłym już, chłopkiem na mieście. Więc teoretycznie mam szansę u Łukasza.

Tak jak Błażej u Natali Schroeder, którą uwielbia. Oboje są hetero i żyją w jednym kraju.

Przeglądałem jeszcze przez chwilę zdjęcia Łukasza i wróciłem na główną stronę. Nie było tam nic ciekawego. Odczytałem kilka wiadomości z grupy z chłopakami. Popisałem z nimi chwilę aż w końcu postanowiłem zabrać się za lekcje.

Byłem w połowie zadania z matmy, kiedy dostałem wiadomość od Karoliny na messengerze.

Karola: Zobaczy story Dawida
na snapie. Tego z mojej klasy

Ja: A co tam jest?

Karola: Zobacz i powiedz jak
wrażenia xD

Z niepokojem włączyłem snapa i odszukałem odpowiednie story, widząc też, że Łukasz coś wrzucił i miałem to zobaczyć w następnej kolejności.

Na story Dawid nagrywał, że jest na boisku do gry w piłkę nożną. W tle słyszałem głos Łukasza, ale nie rozumiałem co krzyczał, bo w tle grała muzyka. Nagle chłopak skierował telefon na Łukasza, który był bez koszulki i próbował odebrać właśnie piłkę jakiemuś chłopakowi.

- Lepszy z niego model niż piłkarz - zaśmiał się. Brunet musiał go usłyszeć, bo pokazał środkowy palec.

Filmik się skończył, a ja od razu włączyłem story Łukasza. Najpierw było to samo zdjęcie, co na Instagramie. W ciemnej bluzie. A potem nagranie jak podciąga się na bramce, a obok niego Tomek, z którym się przyjaźni. Kuba stał przy nich i się śmiał, że "słabi zawodnicy". Ktoś liczył ile razy się podciągną. Ale miałem to gdzieś. Skupiłem się na Łukaszu, tu niestety w koszulce. Obserwowałem go uważnie. Obejrzałem to story z 7 razy. Obejrzałbym jeszcze, ale Karolina do mnie napisała.

Karola: Nie zaśliniłeś ekranu?

Ja: Ledwie mi się to udało xD

Karola: Czemu on ci się tak
podoba? Wgl tego nie
rozumiem. W sensie jest
bardzo przystojny, ale...
Wygląd to nie wszystko,
Marek.

Ja: Nie będę ci tego po raz
kolejny tłumaczył...
Muszę dokończyć matmę.

Odłożyłem telefon i wróciłem do zadania. Miałem trochę problem się teraz skupić. W głowie cały czas miałem Łukasza bez koszulki.

Dobrze, że mu się nie wyświetla kto ile razy ogląda jego story. Bo było by mi głupio mu potem w oczy spojrzeć.

Skończyłem lekcje dość późno, bo nie mogłem się za bardzo skupić. W między czasie do domu zdążyli wrócić moi rodzice. Słyszałem ich głosy z dołu. Chyba znowu się kłócili, ale już nie zwracałem na to szczególnej uwagi.

PS. Kocham cięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz