Rozdział 12

585 28 16
                                    

Dobra jest 12, więc mój plan powoli się zaczyna, a rozkręci się po 15. Albo pójdzie dobrze, albo wszystko s*ieprzę. Dobra Toby poszedł, więc zostałam sama z Clockwork.

Ty- Więc tak, najpierw zacznijmy od upiększenia mnie.

Clockwork- To może zaczniemy od makijażu, aby tam ukryć twoje zmęczenie i smutek. Będziesz wyglądała naturalnie.

Ty- Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła.

Wzięła kosmetyczkę i zaczęła mnie malować.

~POV TOBY~

Dziewczyny wygoniły mnie z pokoju. Mianowicie miałem dopilnować Jeffa, aby tam nie wszedł oraz z nim pogadać o Julii oraz go ogarnąć trochę. Boże kocham takie akcje. Wszedłem do pokoju Jeffa bez pukania.

Jeff- A pukać cię nauczyli?

Toby- Najwyraźniej nie.

Jeff- Czego chcesz?

Toby- Co cię ugryzło?

Jeff- Nic - spojrzałem się na niego wzrokiem "serio" -  Dobra niech ci będzie. Bo chciałem pogadać dzisiaj z Julią o moich uczuciach do niej, ale oczywiście jak zawsze nam ktoś przeszkadza. Wiesz może czy wyszła od niej Nurse Ann?

Toby- Tak , ale teraz siedzi tam Clockwork. Wiesz ona też się za nią stęskniła. Wkońcu są tymi całymi psiapsi.

Jeff- Więc wpadnę do nie niej później. Tak w ogóle po co tu przyszedłeś?

Toby- Pogadać. Mianowicie o Julii.

Jeff- A tak konkretniej.

Toby- Czujesz coś do niej? I szczerze bo wiem kiedy kłamiesz.

Jeff- Kocham ją k*rwa. Ale nie wiem czy ona czuje to samo do mnie. Niby tam mówiliście mi że ona mnie też, ale chciałbym to usłyszeć od niej. Do tego nie pozwala się nazywać księżniczką lub inaczej.

Toby- Nie zrozumiesz kobiet. Ona po prostu nie chce, abyś się domyślił. Tak myślę.

Jeff- Ehh... Też jesteś ciekaw co z tymi debilami?

Toby- Też, ale sądzę że oni cierpią w męczarniach.

Jeff- Byłoby fajnie. Ej co będziemy robić gdy one będą tam siedzieć? A może do nich pójdziemy?

Toby- Zostawmy je same. Może pogramy w coś, bo teraz nie chce mi się zabijać.

No i zaczęliśmy grać w coś na konsoli...

•Skip time

~POV JULIA~

Była 14:50. Clockwork skończyła makijaż i pomogła mi wybrać jakieś ciuchy, aby to nie wyglądało podejrzanie. Boże co sekundę się stresuje. Ogólnie plan jest taki, aby pójść się przejść do parku. I tam z nim pogadam. Oby się udało i żebym mogła chociaż chodzić. Bo byłaby totalna klapa jakbym nie mogła się ruszyć z domu.

Clockwork- Dobra, wyglądasz dobrze i naturalnie. Już chcę was zobaczyć razem.

Ty- Boję się i to bardzo. Boję się, że będzie to totalna klapa.

Clockwork- Spokojnie, nic nie może pójść źle.

Ty- A jak on mnie nie kocha?  I mnie wyśmieje jak zwykły dupek?

Clockwork- Spokojnie, on cię kocha. Jak cię wyśmieje to będzie miał doczynienia ze mną.

Zaśmiałyśmy się. Dobrze mieć takie osoby jak ona. Czasami czuję się jakby była moją starszą siostrą.

Zostań albo Umrzesz // Jeff The Killer// (ZAWIESZONE) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz