Mitsuki
Stoje pod twoim domemJa
Jak to pod moim domem
Co ty tam robiszMitsuki
Po prostu otwórzBoruto, lekko zdezorientowany, zszedł po schodach i skierował się do drzwi. Przekręcił zamek, po czym je otworzył. Ktoś natychmiast przepchnął się do środka, zamykając je za sobą. Snop światła, rzucany przez pojedynczą lampę, zawieszoną pod sufitem padł na jego twarz.
Faktycznie był to Mitsuki.
-C-co chcesz..? - spytał, wciąż oszołomiony Boruto.
-Nikogo nie ma, prawda? - bardziej stwierdził, niż zapytał - Przyszedłem cie odwiedzić.
-Odwiedzić?
-No wiesz... możemy coś obejrzeć albo cokolwiek.
-Ale...
-To dziwne, że chce spędzić trochę czasu z przyjacielem?
-N-nie... Po prostu... zaskoczyłeś mnie.
-Spoczko, spoczko. To co? Zamawiamy pizze?*
Dwie godziny później obaj siedzieli na kanapie w salonie, oglądając film. Pusty karton po pizzy stał na stoliku, a obok niego rozrzucone były butelki po napojach (nieprocentowych, żeby nie było). Boruto dobrze się bawił w towarzystwie Mitsukiego i naprawdę miło spędzali razem czas. Co chwila zatrzymywali film i żywo o nim dyskutowali, wybuchając przy tym śmiechem.
Czas leciał tak szybko, że nawet nie zauważyli, gdy byli już w połowie kolejnego filmu.
-Ree powinna wybrać Ashton'a - skomentował głośno Boruto - Zrobił dla niej o wiele więcej, niż ten brutal Frank.
-Ale Ree to taka kobieta mafii - odparł Mitsuki - Leci na niebezpieczeństwo.
-Tiaaa...
-Hej, blondi? - jasnowłosy spauzował film.
-Hm?
-Gdybyś był Rebecą, to wolałbyś spokojne, czy niebezpieczne życie?
-Jasne, że spokojne. Nie lubie bycia w ciągłym strachu - stwierdził pewnie.
-Jeszcze zmienisz zdanie - wymamrotał żółtooki.
-Co?
-Nic, nic... - znów odpalił film i Boruto zwrócił wzrok na ekran. Jednak słowa chłopaka wywołały w nim pewien rodzaj niepokoju. Co miał na myśli?*
Półtorej godziny później Mitsuki zbierał się do wyjścia.
-Widzimy się niedługo, blondi - mrugnął do niego.
-Na razie - Boruto pożegnał go uśmiechem, zamykając za nim drzwi. Po tym, postanowił szybko posprzątać dom, zanim ktoś wróci i zorientuje się, że nie spędzał popołudnia sam. Sprzątnął salon i przeszedł się po całym domu, by upewnić się, że wszystko wygląda dobrze. Po tym poszedł na górę do swojego pokoju i od razu opadł na łóżko.
Nagle poczuł wibracje telefonu.Mitsuki
W sobote to powtarzamy blondi
Tym razem u mnieBoruto z początku był zaskoczony, ale potem stwierdził, że to w sumie dobry pomysł. Chciał, by Mitsuki stał się jego przyjacielem, więc spędzanie razem czasu było najlepszym rozwiązaniem.
Ja
OkeMitsuki
No i gitObrócił się na bok, kładąc głowę na poduszkę. To będzie miła sobota.
*
W sobotę Boruto obudził się wcześnie rano. Nie mógł spać. Był podekscytowany planowanym spotkaniem z Mitsukim. Dlatego już od godziny leżał, wpatrując się w sufit. Popatrzył na godzinę.
7:15.
Westchnął. Umówili się, że o 18:00 Mitsuki przyjdzie pod dom Boruto i razem pójdą do jasnowłosego. Zostało jeszcze tyle godzin... Sięgnął po słuchawki i odpalił playlistę. Westchnął.
Jeszcze tyle czasu...*
Boruto prawie cały dzień przeleżał w łóżku. Himawari - jego o 3 lata młodsza siostra z pewnością zauważyła, że coś jest nie tak. Niemal cały czas spędziła w jego pokoju, próbując nawiązać rozmowę. Poddała się koło 16:00.
Boruto postanowił, że o 17:00 zacznie się szykować. Siedział na łóżku, z niecierpliwością wpatrując się w zegar w telefonie.
16:59:44
16:59:45
16:59:45
16:59:46
16:59:47
Westchnął.
Czemu czas musiał tak wolno płynąć?
16:59:56
16:59:57
Jeszcze tylko chwilka!
16:59:59
17:00:00
Boruto natychmiastowo się poderwał i pobiegł do szafy. Tego wieczoru wszystko musiało być idealnie! W końcu chciał, by Mitsuki polubił go jako swojego przyjaciela.
To wszystko.*
Boruto przygotował się w ekstremalnym tempie i już od pół godziny nerwowo przeglądał fb.
Naprawdę nie mógł się doczekać spotkania.
Nagle jego telefon zawibrował.Mitsuki
Hej blondi
Już jestem
Idziesz?***
Jak tam Walentynki, miśki? ❤
Ja niestety chora, więc dopiero za tydzień będę obchodzić 😕
CZYTASZ
It's not THAT ✔
Fiksi PenggemarBoruto będąc w drugiej klasie liceum dołącza do nowej szkoły. Nikogo tam nie zna i początkowo trudno mu się odnaleźć w innym środowisku, niż jego dotychczasowe. W dodatku w szkole są dwa gangi, na które lepiej uważać. Wtedy jeszcze nie wie, że jego...