Jezu najgorszy dzień everrr. Muszę z ty idiotą sprzątać pokój dyra.
Pov.David
U nas w klasie Millie ma już ocenę za najbardziej sexowną dziewczynę w szkole.
Powiem że nie jest najgorsza. Tylko jest jeden minus. Ma bardziej wyszczekaną gębe niż mój pies. Wsm tak samo jak ja.-Dobra David ogarniamy to szybko i spadamy do domu bo spieszy mi się.
-Yyy nie wiem nie wiem
-Rusz tą dupę i sprzątamy to
-nie mam dupy tylko pupcie
-Myślisz że na takie teksty lecę jak inne leski ze szkoły. W dupę se te teksty włóż.
-Weś spadaj
Dostałam rolką papieru w łep. Od kogo od Davida tego idioty i jeszcze się do mnie śmiej. Ja mu dam temu gnojowi. Podeszłam i wylałam mu szklankę wody na łep.
-Głupia jesteś. Powaliło cię do końca.
-nie mnie tylko ciebie
Podszedł do biurka i złapał kawałek ciasta potem wysmarował mi nim włosy.
-Posrało cię
Przywar mnie do ściany na co lekko drygnełam.On widział moją relacje spytał...
-boisz się mnie?
Popatrzył na mnie pytającym wzrokiem... I lekko się odsunął.
-Nie-powiedziałam drżącym głosem.
Po cichu powiedział ku*wa i wolną ręką o blat. Potem odkręcił się do mnie powiedział po cichu przepraszam ze smutnym wzrokiem. Ja po chwili zlitował się nad nim i wtuliłam się w jego tors. Po czym on chwilę zdezorniętowany nie oddawał uścisku. Po kilku chwilach się odsunął i przyciągnął mnie jeszcze bliżej.
-dasz mi swój numer telefonu?
-yyy tak 507-311-178
-Jest 20 oni jeszcze szkoły nie zamknęli?
-Tego to ja nie wiem powiedzial
-Ejj oni nas zamknęli jest wszędzie ciemno powiedziałam
-żartujesz co nie?
-nie nie żartuję
-Dzwoń do mamy powiedział
-Telefon mi padł ty dzwoń
- Nie mam dla czehlgo niby twój numer na ręku sb zapisałem?Będziemy tu spać! Zadowolona?
-Daruj sobie...
-W biologicznej powinny być śpiwory
-nie mam zamiaru spać na podłodze. Poj*bało cię do końca?
-to będziesz spać na siedząco?
-lepsze to niż podłoga
-to możesz spać się na mnie zawsze mała
Puścił mi oczko-Yyy nie dzięki. Podziękuję. Mam lepszy pomysł?
-Jaki?
-idziemy pozwiedzać szkołę tam gdzie nigdy nas nie wpuszczali. Typu podziemia.
-Głupia jesteś są alarmy
-To siedzimy tu i nie wyjdziemy do jutra
***
Ustaliliśmy na siedząco miałam oparte o głowę o jego ramię.-David słyszysz to?! Obudź się!!
-czego chcesz?
-ktoś się chyba w wkradł do szkoły
-siedź cicho ja pójdę zobaczyć kto to!
-nie nie możesz iść przecież są alarmy!
A poza tym boję się sama siedzieć tutaj.-dobra siedzimy cicho ja zamykam drzwi na kluczyk od środka i nie odzywam się
-no dobra
Pov.Eva
Gdzie oni mogą być? Mieli sprzątać gabinet dyrektora jest 1:00 w nocy a ich nadal nie ma.-Eva nie martw się na pewno muszą gdzieś być powiedział Nick
-A co jeśli ich ukradli gdzieś wywieźli...
-na pewno nie uwierz że David dał by sobie z nim radę...
-Mam nadzieję że z nim też jest Millie
-David boje się
-Spokojnie mała możesz się przytulić jak chcesz!!
Przytuliłam się z niego bo się bałam...
______________________________________________
496 słów.
Rozdział nie sprawdzany z góry przepraszam za błędy...
Znajdą ich?Czy David i Millie się do siebie zbliżą?!
Mam nadzieję że ten rozdział wam się spodoba..
Do jutra Bayyyy......
CZYTASZ
Ja go nie lubię
Teen FictionMillie Brown mieszka z matką bo jej rodzice się rozwiedli. Mieszka na przeciwko wroga... Chłopaka Davida bawi się dziewczynami traktuje je jak zabawki... Nielegalne walki złamane serce i wielkie problemy poradzi sobie z nimi?