Kiedy wchodzę do szkoły widzę Davida opierającego się o moja półkę... Czyli będzie kolejna kłótnia.
-Hej Millie powiedział
-Ymm co chcesz spytałam
-Chce pogadać naprawić to przeprosić
-Ale ty mnie nie rozumiesz nie chcę między wami stać...
-Ja cię rozumiem bardzo dobrze
-Mozesz mnie dopuścić do półki
-Jak mnie przytulisz to tak
-nie zrobie tego! A teraz lepiej się odsuń bo pożałujesz
-juz się boję-powiedzial i zaczął się śmiać
-dobra odsuń się nie chce ci nic robić! I tak dużo cierpiałeś -powiedziała z zarzenowanym głosem
-ooo czyli jednak się o mnie martwisz
-mozliwe... A teraz odsuń się proszę...
I żeby nie było nadal jestem na ciebie zła-ooo słodziaczek... Dobrze odsune się
Biorę strój od w-f i kieruje się do szatni.
Zakładam mój nowy różowy strój i wychodzimy przed szatnię...-Moi drodzy dziś łączymy sale z chłopakami z klasy 3b-,powiedział nauczyciel z uśmiechem na twarzy
Wszystkie dziewczyny zaczęły pistrzeć tylko nie ja stałam że smutkiem na twarzy. Zastanawiałem się czy dobrze zrobiłam zapisując się na nielegalne walki ale muszę się wyżyć. To prawda tęsknię za Davidem ale mam totalny mętlik w głowie... I jeszcze to że mamy z nimi w-f...
-Moi drodzy dziś ćwiczymy boks.powiedzial nauczyciel w-fu Na mojej twarzy odrazu pojawił się uśmiech
-Dobierzemy się w pary... Ale ja was dobiorę pod względem siły... Więc tak Mandy będzie z Jimmem Ashley i Nick Harry i Paulina Mike i Max Millie i David
-Prosze pana nie zgadzam się powiedziałam ze złym głosem
-Nie ma żadnych wymówek Millie! Już podchodzimy do worków. Najpierw worek trzymaja chłopaki a dziewczyny nawalają
-przeznaczenie? Spytał z uśmiechem na twarzy
Zaczęłam się śmiać. Zakładam rękawice bokserskie i zaczynam nawalać w worek...-uuu Millie jak ty nawalasz! Niezła jesteś powiedział cały w szoku
-ojj nie przesadzajmy powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-No to teraz zmiana dziewczyny trzymają a chłopaki nawalają krzyknął nauczyciel
-no David tobie też nieźle idzie! Ćwiczysz -spytalam zadziwiona
-Tak odpowiedział nieśmiale
-teraz Millie i Ashley będą się bić! Wejdźcie na ring krzyknął trener
-Millie wygrasz to wiem powiedział David
-Mam nadzieję podeszłam i go przytuliłam
Uwaga uwaga za 3...2...1... Zaczynamy krzyczał trener
Walnełam ja w brzuch ona się wtedy przewróciła. Kiedy się schylilam ona przywaliła mi w łuk brwiowym... Odrazu poszła mi krew ale się nie poddałam przywaliłam jej w brzuch ponownie i z kolana w nos. Ona się przewróciła ja usiadłam na niej okrakiem i przycisnęłam do ziemi...
10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0- krzyczał nauczyciel w-fu
Wygrała Millie... gratulacje!-krzyczal nauczycielGdy wyszłam z ringu podbiegłam do Davida i go przytuliłam. Odrazu podbiegła do mnie Mandy i Jimm.
-gratulacje siostra-mowił Jimm i przytulił mnie
-ejj Millie trzeba ci łuk brwiowy opatrzeć bo strasznie krwawisz powiedziała przestraszonym głosem Mandy
-Prosze pana ja pójdę z Millie opatrzeć jej łuk krzyknął David
Siedzimy w szatni wpatrzeni w swoje oczy...
-Millie przepraszam-szeptal David
W moich oczach odrazu pojawiły się łzy.
-Czuje się źle z tym że stoję między wami... Powiedziałam płacząc
Zbliżył się do moich ust i zaczął je całować. Ja oddałam pocałunek... W drzwiach pojawił się nauczyciel w-fu
-przepraszam-powiedzial z zadziwieniem
Zaczęliśmy się śmiać
-dobra to ja zacznę ci opatrywać łuk brwiowy
-hahaha
-nieźle ci przywaliła...
-ale i tak mocniej oberwała odemnie zakupiłam
-Tęskniłem za tobą... Nie odzywałaś się do mnie przez 2 dni... Brakowało mi tych twoich słodkich perfum i tych słodkich jak malinki usta... Gotowe już nie będziesz krwawić...
-dziękuje... Już się na ciebie nie gniewam rozumiem że jesteś zazdrosny ale nie masz o co
-jak się cieszę... dobra idziemy bo teraz ja kontra Nick
-coo?? Jak to?
-A no tak ty o niczym nie wiesz
-Jezu! Przecież on cię zabije ja wiem na co go stać
-może będzie dobrze
-musi być dobra chodź
-Uwaga uwaga teraz Nick kontra David krzyknął trener
W moich oczach pojawiły się łzy kiedy David dostał w nos ale odrazu się podniósł i zaczął nawalać Nicka po 6 sekundach Nick leżał już na ziemi...
10,9,8,7,6,5,4,3,2,1,0 krzyczała nauczyciel w-fu
David wygrałeś gratulacje krzyczała nauczyciel______________________________________________
No i mamy 633 słów. Dziś cały dzień że szkoły
Jak myślicie co wydarzy się na nielegalnych walkach? Czy Millie podjęła dobrą decyzję?
Zostaw✨
CZYTASZ
Ja go nie lubię
Teen FictionMillie Brown mieszka z matką bo jej rodzice się rozwiedli. Mieszka na przeciwko wroga... Chłopaka Davida bawi się dziewczynami traktuje je jak zabawki... Nielegalne walki złamane serce i wielkie problemy poradzi sobie z nimi?