11.Cudne chwile

273 12 0
                                    

Zegar pokazuje 18:25 a Mandy nie ma nadal mam nadzieję że zaraz się zjawi. Oczywiscie u Jimma byl David bo są przyjaciółmi.Dryn dryn to musi być Mandy.

-Ja otworzę-krzyknełam

-Siema bby- krzykneła Mandy

-Hejo kochana- odpowiedziałam

-Wiesz że zdążyłam jeszcze kupić nowy strój do ćwiczeń?

-Co jak serio? Połóż kurtkę w salonie.

-no tak.. ok

-Siemka ślicznotko powiedział Nick

-ymm hej

Miny chłopaków były bezcenne...

-Dobra Mandy chodź do pokoju.-powiedzialam

-Millie mam plan-mowi mandy

-jaki-spytalam z zadziwieniem

-ubieramy się w stroje i idziemy do kuchni po wodę i przypadkowo ty wylejesz ja na Davida

-hmmm no dobra powiedzialam

-to ja wychodzę pierwsza powiedziała Mandy

-no ok

Gdy jesteśmy już w kuchni nalewamy sobie wody i zaczynamy się śmiać. Idę usiąść na kanapie a obok mnie Mandy kierująca się w stronę Jimma. Idę i siadam na niby na kanapę... Niby przez przypadek się potknęłam i wylałam wodę na Davida...

-Millie co ty zrobiłaś krzyknął David

-No przepraszam odpowiedziałam

-Chodź musimy pogadać krzyknął David

-ymm no dobra

Idziemy do przedsionka i on nagle dociska mnie do ściany.. zaczęłam się bać

-David boje się

- Przestań

Zaczął zbliżać się do moich ust i po chwili lekko je maznął swoimi... Oddałam pocałunek i zaczęłam bawić się jego włosami...

-to jest nauczka! Nigdy już mnie nie oblejesz woda bo inaczej i nie dokończył bo znowu zaczęłam go całować... On wziął mnie do góry a ja obkrecilam nogi wokół jego tali... Całował cudnie i była to najlepsza chwila w moim życiu ale po chwili stała się najgorszą. Gdy ujrzalam jak Nick stoi i się przygląda nam...

-Ty zjebancu- krzyknął Nick i walnął w nos Davida

David nic nie odpowiedział a rzucił się na Nicka

-Jimm pomocy-krzyknelam

-David proszę przestań,zostaw go krzyczałam a łzy spływały mi po policzkach

Gdy sytuacja była opanowana ja zajęłam się opatrzeniem nosa i łuku brwiego Davida a Mandy Nicka...

-David czemu mnie pocałowałeś? Spytałam zdziwiona

-No od dawna mi się podobasz a poczułem coś bardziej kiedy nas zamknęli... I te twoje perfumy wtedy kiedy mnie przytulałaś... Zrozum ja cię kocham i od kiedy ten Nick tu się pojawił byłem jeszcze bardziej zazdrosny i cały czas jestem. Będę z tobą na dobre i na złe nawet jeśli wybierzesz Nicka... Pamiętaj możesz na mnie liczyć.

-David nie mów tak proszę... To jest oczywiste że wybieram ciebie

Usiadłam na niego okrakiem i zaczęłam go całować... Po chwili od niego się oderwalam kiedy wszyscy stali i się na nas patrzyli.

Nick podbiegł do mnie i złapał mnie za ramiona... Wykrzyczał prosto w twarz jesteś: jebaną suka która kiedyś kochałem a ty wybrałaś Davida tego skurwysyna...

-Jimm puść mnie-krzyczal David

-Mandy zrób coś proszę-krzyczał David

-David zrozum ona da radę-krzyczal Jimm

-Nick słuchaj po pierwsze to nie nazywaj mnie tak bo pożałujesz po drogie ty mi nic nie powiedziałeś a zacząłeś wyzywać i popychać... Niby kł9cilismy się z Davidem ale on nie zachowywał się jak ty. Bicie Davida nic ci nie da. Jak jeszcze raz go uderzysz wyprowadzasz się z tad rozumiesz? Wykrzyczałam Nickowi w twarz

-hahah niby co mi możesz zrobić?

Kopnełam go kolanem z całej siły w krocze i gdy się schylił walnełam go pieściła w plecy...

-a teraz lepiej by było jak byś poszedł do pokoju-krzyknelam do Nicka

Podbiegłam do Davida i mocno go przytuliłam.

______________________________________________
No i mamy 551 słów
Jak myślicie Millie i David będą razem?
Zostaw ✨
i kom

Ja go nie lubięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz