27. Szantażyści są wśród nas

888 62 22
                                    

*Mavis*

Po misji, która jak się można było spodziewać, zakończyła się zwycięstwem ekipy Biedronki, odprowadziłam Lisicę do jej pokoju, aby móc odebrać jej akumę. Na całe szczęście tata nie poparł pomysłu, aby młoda Rossi pozostała w jej posiadaniu. Dobrze wiedzieć, że jeszcze zostało mu coś ze zdrowego rozsądku. 

- Dobra, pospiesz się z przemianą zwrotną, bo mam masę ciekawszych rzeczy do roboty, niż gadanie z tobą. 

- Na twoim miejscu, zrobiłabym wszystko, co w mojej mocy, by wspomóc mnie w przekonaniu twego ojca, by pozwolił mi zachować akumę. - oznajmiła Lila, posyłając mi cwany uśmiech. Rzecz jasna, wyśmiałam jej słowa: 

- Ta, już się do tego palę. 

- No, powinnaś. - oznajmiła bardziej złowrogo, zdejmując z siebie przemianę. Ja jednak nie wzięłam jej słów na poważnie. 

- Lila, bądźmy ze sobą szczere. Nie ma siły, która zmusiłaby mnie do tego, bym podjęła próbę przekonania taty, by ten pozwolił ci zachować twoją akumę. - postawiłam sprawę jasno, kierując się do wyjścia. 

- A gdybym ci powiedziała, że wiem, co cię łączy z Czarnym Kotem? - zamarłam wpół kroku, słysząc jej wypowiedź. Czy to możliwe, żeby się domyśliła? JAK?... Dobra May, jak na planach reklamowych. Odwróciłam się do niej przodem, aktorsko udając, że nie mam bladego pojęcia, o czym ona mówi:

- Ta, ten dachowiec jest moim wrogiem. Brawo Lila, odkryłaś Amerykę. - teatralnie zaczęłam jej klaskać, jednak włoszka najwidoczniej nie zamierzała dać za wygraną.

- Widziałam was wczoraj latających na twoim smoczym Sentimonster, jak i dzisiaj, kiedy na chwilę urwaliście się z akcji. Takie małe pytanko, a Władca Ciem to wie, że w posiadaniu miraculum Czarnego Kota jest jego syn? - zamarłam, choć próbowałam nie dać tego po sobie poznać. 

- Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 

- Czarny Kot jest twoim bratem, czy nie czas się przyznać? Jednak nie mnie, bo ja już o tym wiem, ale nie sądzę, żeby twój tatuś był o tym poinformowany. Masz tydzień. Jeśli do tego czasu nie przekonasz Władcy Ciem, by pozwolił mi zatrzymać akumę, z wielką radością pójdę do niego i powiem mu wszystko to, co ty i ten dachowiec usiłujecie ukryć przed całym światem. - jej groźba nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Ona myśli, że może mnie szantażować? Wolne żarty. 

- A IDŹ, DROGA WOLNA! - teatralnie wskazałam otwartą ręką jej okno. - Tylko zanim pójdziesz, muszę cię ostrzec, żebyś przypadkiem nie przeżyła rozczarowania. Ja mu już o wszystkim powiedziałam i wiesz, co on na to? NIE UWIERZYŁ MI! A skoro nie był w stanie uwierzyć własnej córce... - wskazałam na siebie. - Niby jak miałby uwierzyć takiemu notorycznemu kłamcy, jak ty? - aż miło było popatrzeć na wkurzoną minę Lily. Wiedziałam, że w końcu doczekam się dnia, w którym młoda Rossi wreszcie zrozumie, że jej nieustanna kłamliwość w najmniej odpowiednim momencie obróci się przeciwko niej. 

- To jeszcze nie koniec walki. Myślisz, że możesz być siostrą Czarnego Kota, ale przed Władcą Ciem udawać, że nic się nie dzieje? Niedoczekanie twoje, bo cię zniszczę, Butterflix. Ciebie i tego twojego braciszka, a kiedy już z wami skończę, Biedronka będzie następna. 

*Adrien*

Moja Kropeczka poszła odnieść miracula Małpy, Lisa i Żółwia do Mistrza Fu, a ja w tym czasie zająłem się dziewczyną, którą dzisiejszego dnia dopadła akuma mojego ojca. 

- Paryż jest wam dozgonnie wdzięczny za wszystko, co dla nas robicie. - powiedziała kobieta, gdy odstawiłem ją do oceanarium, czyli miejsca, gdzie pracowała. 

Miraculum : Córeczka TatusiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz