Poszedłem nad staw. Ona już tam była. Była zmachana więc podejrzewam, że tańczyła. Muszę przychodzić wcześniej żeby patrzeć jak tańczy.
-Hej - Powiedziałem a potem pocałowałem ją na dzień dobry.
- Hej.
Widziałem, że położyła duży koc. Usiadłem na nim potem ona do mnie dołączyła . Położyliśmy się i wtuliliśmy w siebie. Czasami lubiłem ciszę, która nas otaczała.
- Mam pomysł. Zagrajmy w grę. Zasady są proste zadajemy sobie na zmianę pytania i nie możemy skłamać. - Anny ona zawsze wymyśli coś fajnego.
-OK, ale zaczniemy od tych prostrzych pytań.
- Dobra. Ty zacznij. - Nie lubiłem zaczynać ale jeśli ona tego chciała to mogłem zacząć.
- Jakie masz plany na spędzenie urodzin?
- Tak jak zawsze. Siedzenie w domu. Oglądanie filmów i seriali. Czytanie książek. Zastanawianie się czemu moi rodzice zawsze przelewają mi pieniądze na konto nawet nie składając mi życzeń. Szczerze nie przepadam za moimi urodzinami.
- Rozumiem, że skoro siedzisz w domu to pewnie nie lubisz imprez. Ale teraz czas na Twoje pytanie.
- Czy kiedykolwiek poszedłeś np. do jakiegoś klubu i poznałeś tam dziewczynę a później się z nią przespałeś i ja zostawiłeś?
- To nie jest lajtowe pytanie ale ok. Tak i to nie jeden raz. Ale żałuję tego. Dobra, czy kiedykolwiek się upiłaś?
- Nie. Dla jasności nie pije alkoholu. Ile miałeś lat jak po raz pierwszy uprawiałeś sex?
- Miałem wtedy piętnaście lat. Dlaczego nie pijesz alkoholu?
- Kiedy żył mój brat upijał się ze swoim najlepszym przyjacielem. Potem żygali a ja mósialam to sprzątać bo oni nie byli w stanie i po alkoholu zachowywali się jak idioci i mówili różne dziwne rzeczy. Czy kiedykolwiek się upiłeś?
- Tak. Miałem w tedy szesnascie lat. Poklucilem się mocno z tatą i wyszło jak wyszło. Czy kiedykolwiek uprawiałaś sex? - Widziałem po jej oczach, że to pytanie jest dla niej pytaniem o wyszym stopniu trudności.
- Nie nigdy tego nie robiłam. A zresztą jak miałam to zrobić skoro nie miałam chłopaka. Poza tym wiem, że jak się z tym człowiek pospieszy to potem cały związek zaczyna się psuć.
- Może coś w tym jest.
- Jacy są Twoi rodzice?
- Mili, fajni, wyrozumiali i szanują moje zdanie.
Czemu nigdy nie miałaś chłopaka?
- Mój brat chciał mnie chronić i nie bardzo chciał żebym miała chłopak, który i tak potem mnie zrani. A po jego śmierci po prostu nie chciałam mieć i nie znałam żadnego fajnego chłopaka i jeszcze pewnie dlatego, że po śmierci mojego brata wpadłam w stan przed depresyjny. Ale warto było nie mieć chłopaka żeby teraz mieć najlepszego chłopaka jaki mógł mi się wymarzyć. Czy kiedykolwiek byłeś naprawdę zakochany?
- Tylko w topie. - Zadała mi to pytanie jagby miała co do tego wątpliwości. A przecież kocham tylko ją i nikogo więcej. - Ile miałaś lat jak pogodziłaś się że śmiercią brata?
- Dobra zasady są żeby nie kłamać więc nie skłamię. Nigdy się z tym nie pogodziłam.
- Nie zadasz mi już żadnego pytania?
- Nie, dzisiaj już nie.
Pocałowała mnie w usta. Leżeliśmy tak do 23. Ona nagle sprawdziła godzinę i powiedziała, że musi już iść. Pocałowałem ją na porzegnanie. Chciałem już iść kiedy za drzew wyłoniła się Alis.
- Hej - Powiedziała trochę nie pewnie - Możemy pogadać?
- Tak możemy pogadać. Coś się stało?
- Jeszcze nic.
- Dobra to o co chodzi?
- O ciebie i o Anny.
- Nie podoba Ci się że jesteśmy razem?
- Wręcz przeciwnie. Prawda jest taka, że od śmierci jej brata nie widziałam jej tak szczęśliwej. Zmieniłeś ją. Z dziewczyny, która zawsze jak koleś jej się naprzykszał dawała mu w mordę zrobiłeś zupełnie łagodna, szczerą i radosną kobietę. Tylko dzięki tobie ona radzi sobie z rozwodem i z że wsztstkimi tymi kłutniami. Ona jest inna a jednocześnie wciąż taka sama. I właśnie o to mi chodzi. Nie chcę żeby przez ciebie płakała i była nieszczęśliwa. Czy jesteś w stanie obiecać że jej nie zranisz i że będziesz o nią dbał?
- Obiecuję.
- Na pewno?
- Tak
Potem ona wstała i sobie poszła. Wróciłem do domu. Bez Anny doskwierała mi pustka. Ale byłem zmęczony i momentalnie zasnołem.
CZYTASZ
Don't Leave Me
RomanceZastanawialiście się kiedyś jak to jest , kiedy dowiadujesz się strasznych rzeczy o osobie , która jest dla ciebie ważna , osobie , która cię wychowała . ja nie muszę się zastanawiać bo cała moja rodzina została zbudowana na podstawie dużej ilości...