Anny

8 2 0
                                    

Poznałam dziecko mojego brata , jest naprawdę uroczy. Jego tata był by z niego dumny. Co do Jack'a to bezpieczniej dla niego będzie jeśli zakończę nasz związek . Mój ojciec jest niebezpieczny , chwilami nawet nie zdaję sobie sprawy jak bardzo. Jestem tchórzem bo nie potrafię zerwać z moim chłopakiem twarzą w twarz , jednak nie jestem tez taka chamska żeby zrobić to przez telefon. A może by tak ...Już wiem muszę napisać list . Fakt jestem w tym beznadziejna , ale wiem ,że nie mam innej opcji. wyjęłam więc z szuflady w biurku kartkę i długopis. Początek to najgorsza część całego listu. Ale jak mus to mus.

Jack ,

Pisanie tego listu jest dla mnie bardzo trudne. Pamiętam jak poznaliśmy się nad stawem. Na początku się ciebie wystraszyłam , bo nikt oprócz mnie tam nie przychodzi. Jednak w chwili kiedy spojrzałam w twoje oczy przestałam się bać.Nie mam pojęcia dlaczego tak było. Z dnia na dzień zyskiwałeś coraz więcej mojego zaufanie , które z czasem przeistoczyło się w pozytywne uczucie, którego do tej chwili nie znałam. Uczucie , które krok po kroczku przeradzało się w coś większego , mocniejszego. W dniu w którym dowiedziałam się kim jest mój ojciec nie zdawałam sobie sprawy jak dużym jest niebezpieczeństwem. Przykro mi , że cie w to wplątałam. Z czasem zdałam sobie sprawę , że mój ojciec jest tez niebezpieczny dla ciebie. Podobno prawdziwym czynem nie jest odejść od kogoś bo się go nie kocha tylko odejść bo się kocha. Dlatego proszę daj mi odejść , nie robię tego , dlatego , że cię nie kocham tyko dlatego , że cię kocham . Przez mojego ojca straciłam bata i nie pozwolę żebym przez niego straciła kolejną osobę , która kocham z całego mojego serca. Jesteś , byłeś i zawsze będziesz pozytywną częścią mojego życia.Bez ciebie nie dałabym rady. Bądź silny i nie załamuj się z mojego powodu.

Kocham cię , Anny


List napisany teraz trzeba go tylko wysłać .Poszłam pod dom mojego chłopaka, jeśli wrzucę ten list nie będę mogła już go tak nazywać . OK , wrzuciłam teraz już nie ma odwrotu . wróciłam do domu , kiedy zamknęłam moje drzwi po moich policzkach zaczęły spływać łzy a wspomnienia związane z moim ukochanym przepłynęły mi przed oczami. Weź się w garść!Zrobiłaś to dla jego bezpieczeństwa! Powtarzałam to sobie w kółko aż łzy przestały płynąc mi po policzkach. Wzięłam do ręki telefon i wybrałam numer do dziewczyny mojego brata. Odebrała prawie , że natychmiast.

- Hej , Anny . Wszystko , ok ?

- Zerwałam z Jacki'em. Tak jest bezpieczniejszy. A tak z innej beczki to mam plan na jutrzejszą akcje.

- Przykro mi z powodu twojego, teraz już byłego chłopaka. A co do jutra to możemy omówić plan .

Omówiłyśmy plan i pogadałyśmy jeszcze chwile a następnie poszłam się szykować do spania. Wykończona dzisiejszym dniem szybko udało mi się usnąć.

Don't Leave MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz