•Perspektywa Shuichiego•
Panika i złe wspomnienia mnie opanowały , zacząłem się trząść. Chciałem coś powiedzieć ale tylko łkałem.. Ciężkie oddychanie sprawiało że czułem się coraz gorzej. Widziałem jak przez mgłę jedynie zauważyłem jak Kokichi wszedł przestraszony do pokoju.
K : Shuichi co się stało?!
S : J-Ja...!Kokichi popatrzył się na miśka i go podniósł z cieniem na twarzy.
K : więc o to chodzi?..
•Perspektywa Kokichiego*
Akurat zmywałem talerze gdy usłyszałem krzyk Shuichiego i huk. Zostawiłem mycie talerzy i spojrzałem na schody.K : Shuichi..?
Poszedłem powoli pod jego pokój , usłyszałem ciężkie oddychanie i płacz. Otworzyłem gwałtownie drzwi i zauważyłem Shuichi który ma atak paniki..
•Perspektywa Shuichiego•
Coraz bardziej się źle czułem , serce mnie bolało.. Nie mogłem uspokoić oddechu , ręce mi się trzęsły , a w dodatku ledwo widziałem.
K : Shuichi spokojnie!.. oddychaj..Kokichi próbował mnie uspokoić ale ja już straciłem przytomność.
Widziałem ciemność..
CZYTASZ
Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 Danganronpa
Romance!!! Jeżeli nie lubisz tego shipu to nie hejtuj Proszę!! (Tutaj wszyscy żyją ale byli i tak w danganronpie)