•10•

1.8K 119 185
                                    

•POV Kokichi•
K : J-Ja...C-Ci ufam!!!

Prawie wykrzyczałem że go kocham... dobrze że tego nie zrobiłem..poczułem tylko jak głaszcze mnie po głowie , a ja nadal płakałem.

S : Naprawdę mi ufasz..?
K : M-mhm..
S : Nigdy bym nie przepuszczał że ktoś będzie chciał mojej pomocy..albo że jeszcze mi ufa..
K : eh-

Podniosłem głowe i spojrzałem się na niego.

K : Saihara! Przecież ty uratowałeś wszystkich! Jesteś wspaniały!
S : naprawdę tak sądzisz..?
K : Oczywiście że tak!
S : O-Ouma...jesteś dobrym przyjacielem..

Coś we mnie pękło , czyli on mnie tylko traktuje jak przyjaciela...
Owh... puściłem go i pozbierałem dalej to szkło.

K : może idź może już spać.. posprzątam tu..
S : dziękuje..

Wstał i poszedł do swojego pokoju , a ja zacząłem sprzątać. Po jakiś 10-20 minutach skończyłem i poszedłem sprawdzić czy dom jest zamknięty , był. Wróciłem do swojego pokoju , a potem na balkon.
Księżyc się mienił , było dużo gwiazd na niebie.

K : piękne...

Powiedziałem sam do siebie..
Nagle usłyszałem jak na domowy telefon ktoś zaczął dzwonić , poszedłem sprawdzić kto to może dzwonić przy okazji zamykając balkon , poszedłem do salonu i odebrałem.

K : Halo..?
??? : Saihara? To ty?
K : Um..nie..
Tu Kokichi.. kto mówi..?
??? : Gonta mówić!
K : ah , Gonta! Czemu dzwonisz tak późno?
G : Gonta chciał porozmawiać z Saiharą o niespodzianka dla Kaito
K : huh? Jaka niespodzianka?
G : Kaito nie długo ma mieć urodziny , zaprosił wszystkich! Kokichi nie wiedział?
K : ...nie..
G : Kaito może jeszcze zaprosić Oume!

Przykro mi się zrobiło , nie wiedziałem że Kaito ma niedługo urodziny i mnie nie zaprosił..pewnie Maki mu kazała , on się jej słucha bo jest w niej mocno zakochany.

G : Kokichi? Ty słyszeć Gonta?
K : Oh! Tak tak! Wybacz...zamyśliłem się..
G : Ouma powinien iść spać! Gonta życzy miłych snów!
K : dziękuje...nawzajem

Odłożyłem telefon i usiadłem na krześle , nie zaprosili mnie..czyli naprawdę mnie nienawidzą... co jeśli Shuichi tylko mówi że jestem jego przyjacielem aby mnie nie zranić? To bardzo możliwe , on nikogo nie chciał obrażać , nie pokazywał wstrętu do osób..

S : Czemu nie śpisz..?

Przyszedł zaspany Saihara , spojrzałem się na niego z żalem.

K : Kaito mnie nie zaprosił..? Przecież traktowałem go jak brata..
S : eh? Skąd wiesz o przyjęciu?
K : Gonta dzwonił...powiedział mi
myślał że jestem zaproszony
S : ...Ouma
Kaito Cie nie zaprosił bo..nie chciał
K : Traktowałem go jak brata! Nawet do Maki pomagałem mu zarywać!
S : przykro mi...

Nie odpowiedziałem tylko pobiegłem do swojego pokoju i zacząłem płakać w poduszke






























Ogólnie chce powiedzieć że nowy rozdział będzie dopiero za tydzień w piątek z tego powodu że będę mieć egzaminy i musze się uczuć x")
Ale jak wrócę to od razu wrzucę kilka rozdziałów
Mam nadzieje że zrozumiecie

Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 DanganronpaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz