•19•

1.4K 99 33
                                    

•POV Shuichi•
Miesiące mijały, a ja nadal jestem w związku z Kokichim..Dobrze nam się układa
czasem mamy jakieś sprzeczki ale szybko się godzimy, tylko..

Kokichi stał się ostatnio jakiś..milszy..?
Nie chodzi o to że to źle!

...Tylko..

Jestem dumny z niego..dotrzymał obietnicy że się zmieni, i zrobił to
Nawet nie da się w to uwierzyć bo hah...to Kokichi Ouma

Superlicealny Dyktator, kłamca..

Jestem szczęśliwy..?

K : Saihara-Chan jedz obiad!
S : A-Ah! Wybacz..zamyśliłem się-
K : coś się stało? Nie smakuje Ci..?
S : Smakuje! Doceniam to że się tak starasz tylko..
K : hm?
S : nadal nie mogę uwierzyć że patrzysz teraz na świat z innej perspektywy i jesteś milszy dla naszych przyjaciół..
K : Maki mi nie ufa, sam doskonale o tym wiesz..Ona twierdzi że *kaszl* chuje się nie zmieniają
S : Maki już taka jest..
K : taa, proszę zjedz ten obiad
S : Jem przecież!

•POV Kokichi•
Saihara jest ostatnio bardzo zamyślony, niby twierdzi że jest szczęśliwy ale widać po nim że coś się stało. Nadal nikt nie wie że jesteśmy razem bo wolimy to trzymać w tajemnicy aby nic się nam nie stało-

...

A może on nadal tęskni za Kaede..?
Może dlatego taki jest..

Nie , Kokichi ogarnij się! Gdyby nadal tęsknił za Kaede to by nie był z tobą—

Popatrzyłem się na Shuichiego który jadł, wyglądał na troche przybitego..

K : ..wszystko w porządku?
S : huh, oczywiście że tak a czemu pytasz?-
K : jesteś ostatnio jakiś przybity..
S : po prostu zmęczony jestem pracą..
K : mhm..jesteś pewny że to tylko zmęczenie?
S : oczywiście!

Uśmiechnął się lekko

K : martwię się o Ciebie..
S : nie musisz bo wszystko jest w porządku, i dziękuje za pyszne jedzenie

Wstał i pocałował mnie w czoło

K : Cieszę się że Ci smakowało..gdzie idziesz?

Saihara szedł do drzwi frontowych zakładać buty

S : do pracy bo dzwonili wcześniej że mam przyjść-
K : nie możesz wziąć wolnego..? Ciągle się zajmujesz pracą, a ja sam musze siedzieć bez Ciebie całe dnie albo noce..
S : przepraszam.. Postaram się wziąć urlop
K : okeej..
S : pa skarbie!!
K : papa..

Wyszedł zamykając od razu drzwi na klucz

Może jednak faktycznie jest zmęczony, ale co on niby robi takiego męczącego w tej pracy? Siedzi tylko w biurze detektywistycznym i sprawdza papiery lub idzie na „misje"
Chociaż..detektywi są mega dziwni..

Napewno się męczy tą pracą..przynajmniej chce zarobić dla nas..

On jest uroczy..

Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 DanganronpaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz