•POV Shuichi•
Siedziałem w kuchni aż do rana myśląc o tym wszystkim , po moich przemyśleniach wziąłem swój telefon i napisałem do Kaito•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Kaito👀Shuichi :
Kaito musimy się spotkać i pogadać o czymś.Kaito :
Jasne, a kiedy?Shuichi :
Teraz pasuje? To bardzo ważneKaito :
Okej , spotkajmy się w parku tam gdzie wtedy byłem z Maki•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Wstałem z krzesła i szybko się ogarnąłem , wziąłem kartkę i napisałem „Kokichi poszedłem coś załatwić ważnego , niedługo wrócę. W lodówce są naleśniki"
Położyłem ją na blacie i poszedłem założyć buty , po chwili wyszedłem.•Time skip•
Widziałem machającego do mnie Kaito który siedział na ławce. Podszedłem i się przywitałem.
S : dziękuje że chciałeś się spotkać..
Ka : Nie ma sprawy broo! Co się stało? Znowu masz załamke przez Kaede..?
S : N-Nie o to chodzi! Chodzi mi o Kokichiego..
Ka : ..coś Ci zrobił?
S : rozpłakał się wczoraj..Gonta mu powiedział o twoich urodzinach..że go nie zaprosiłeś i..
Ka : tak czułem że o to będzie chodzić
S : ...
Ka : jeżeli tobie ulży to już go zaproszę ,tylko
Jak coś odwali to będzie twoja wina
S : Rozumiem..dobrze
Dziękuje!
Ka : Maki nie będzie zadowolona z tego pomysłu..
S : Wiem..proszę przekonaj ją jakoś!
Ka : spróbuje , najwyżej będę ją trzymać z dala od Oumy aby mu łba nie oderwała
S : Dziękuje-Nerwowo się zaśmiałem.
S : okej to o tym chciałem porozmawiać..
Ka : hah
S : Bro?
Ka : hm?
S : idziemy na gofry?
Ka : JASNE BRO!!•Tym czasem POV Kokichiego•
Czytałem tą kartkę Shu , ciekawe co chciał załatwić.. mehh..
Nawet jeść mi się nie chciało , zauważyłem na szafce Pante.K : SAIHARA KOCHAM CIE TY DEBILU
krzyknąłem sam do siebie i próbowałem ją dosięgnąć (Haha bo wiecie , SMOL BEAN)
K : Noo!!! Dawaj!!
Stawałem na palcach ale to na nich było , zauważyłem taboret. Spojrzałem się na niego
K : chociaż ty mi proszę uratuj życie
Ustałem na niego i próbowałem znowu dosięgnąć panty.
K : WRRRRR!!!! DAWAJ KOKICHI!! DOSIĘGN-
AAAAAAAA!!!Taboret się wywalił , a ja tylko złapałem się szafki i „wisiałem na niej".
K : MAAAAMOOOO!!! KIRUMI!!! BOJE SIĘ BOJE SIĘ B-
Słyszałem otwieranie się drzwi.
S : Kokichi?! wszystko gr-
Wszedł do kuchni i się popatrzył na mnie.
S : PFFT—
K : MAAAAMOOO!!!
S : JAK TY TO ZROBIŁEŚSaihara zaczął się zwijać ze śmiechu
K : POMÓŻ MI!!!!
Saihara podszedł do mnie i złapał , trzymał mnie jak kota.
K : -^-
S : Ah , chciałeś Panty huh?
K : hmmpf...chciałemPostawił mnie i sięgnął po pante i wręczył mi.
K : JAKIM TO TRZEBA BYĆ DEBILEM ABY STAWIAĆ PANTE NA WYSOKĄ SZAFKĘ GDZIE JA JĄ KOCHAM!!!
S : ..wybacz
K : WRRR!!Poszedłem do salonu z Pantą i rozkoszowałem się nią.
•POV Shuichi•
Wyglądał zabawnie gdy tak wisiał , Dobrze że już wróciłem
Gofry z Kaito to zły pomysł ;—;•Flashbacki z gofrów•
Ka : BITA ŚMIETANA!!!
S : KAITO NI-Przywalił mi gofrem z bitą śmietaną w twarz
Ka : AHAHAHAHA!! TERAZ JA!
Sobie też przywalił
S : PFFFH—
Wybuchłem śmiechem i próbowałem zmyć śmietanę ze swojej twarzy.
Ka : BROOO KOCHAM NASZE PRZYPAŁY I AKCJE
S : MAM ŚMIETANĘ W OKU—•Koniec Flashbacku•
Uśmiechałem się sam do siebie , gdy nagle wbił Kokichi.
K : Czemu się uśmiechasz sam do siebie?~
Zakochałeś się?
S : u-umm.. tak..Mimo iż powinnam się uczyć do matematyki to i tak wolałam dodać rozdział aby nie było
CZYTASZ
Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 Danganronpa
Romance!!! Jeżeli nie lubisz tego shipu to nie hejtuj Proszę!! (Tutaj wszyscy żyją ale byli i tak w danganronpie)