•15•

1.7K 114 234
                                    

•POV Shuichi•
Minęło 3 dni odkąd jestem z Kokichim , dzisiaj akurat są urodziny Kaito i w tej chwili się szykowałem.

S : Kokichi!! Jesteś już gotowy?
K : JEBANA CHUSTA
S : ...

Poszedłem do salonu gdzie Kokichi się wyżywał na swojej chustce.

S : daj mi to..

Zabrałem mu ją z ręki i powoli zawiązałem. Zarumienił się gdy spojrzałem mu w oczy.

S : jesteś czasem jak dziecko , wiesz?
K : ..hmpf, przestań..
S : gotowy już jesteś?
K : ..boje się tam troche iść
S : rozmawiałem z Kaito , Maki Ci nic nie zrobi
Nawet sama mi to mówiła. Tylko proszę nie denerwuj jej..
K : postaram się...

•Time skip•

Właśnie wychodziliśmy z mojego samochodu , Kokichi trzymał prezent dla Kaito. Podeszliśmy pod drzwi i zapukałem. Po kilku sekundach otworzył nam Kaito w czapeczce urodzinowej.

Ka : SHUICHI!! KOKICHI!! SIEMA
S : Wszysykiego najlepszego ^^"

Kokichi w ciszy dał mu prezent.

Ka : spokojnie Kokichi, Maki jest dzisiaj baaardzo spokojniutka

Kaito pogłaskał Kokichiego po włoskach, Kokichi się lekko zarumienil ze wstydu. Oczywiście nikt nie wiedział że jesteśmy razem..

•POV Kokichi•
Weszliśmy do domu Kaito , od razu on gdzieś z Saiharą pobiegli. Ja natomiast się rozglądałem kto już był , usiadłem na kanapie i patrzyłem się jak Tenko , Angie i Himiko razem grają. Nagle poczułem lekkie szturchnięcie w ramie. To był Kiibo.

K : Kiibo..?
Ki : Kokichi co jest? Siedzisz jakiś smutny. Jak się mieszka z Shuichim?
K : właściwie to..

Uśmiechnąłem się sam do siebie.

K : dobrze, jest bardzo miły dla mnie.
Ki : ty chyba się zmieniłeś..
K : ...co masz na myśli?..
Ki : jesteś jakiś milszy, coś się stało?
K : mam kilka powodów do szczęścia ^^"

Kiibo złapał mnie za rączki i spojrzał się na mnie z gwiazdkami w oczach.

Ki : To niesamowite!! Jestem dumny!
K : dziękuje.. ^^"
Ki : Cieszę się że już nie robisz żartów ze mnie..
K : Co do tego to..
Przepraszam za to..
Ki : wybaczam Ci!
K : Kiibo..mam pytanie?-
Ki : hm?
K : Gonta już jest?

Kiibo puścił moje ręce i zrobił mine typu „🤔"

Ki : w kuchni jest!
K : dziękuje , to zaraz przyjdę ^^"

Wstałem i poszedłem porozmawiać chwile z Gontą.

•POV Kaito•
W tym samym czasie gdy inni goście się bawili , ja , Maki i Shuichi kończyliśmy piec babeczki.

M : Kaito idź do salonu , chce udekorować twój tort
Ka : nooo weeeź!! Chce go zobaczyć!
M : idź u_u
Ka : HMPF!!!

Wyszedłem z fochem.

•POV Maki•
Wyjęłam tort z lodówki i zaczęłam go powoli dekorować.

M : kiedy mam mu o tym powiedzieć..?
S : wiesz..nie jestem dobry w dawaniu takich rad ale, możesz mu powiedzieć jak każdy już pójdzie. Lub..

Shuichi się uśmiechnął.

M : lub..?
S : zobaczysz
M : ..mam się bać?
S : to już od Ciebie zależy

Wzięłam bitą śmietanę i napryskałam mu na twarz.

S : PFF , NO EJJ!!

uśmiechnęłam się, a on mi oddał.

M : AAA!!!

..Bitwa
S : o nie-
CZEKAJ!!!

rzuciłam w niego piankami.

S : MAKI CZEKAJ—
M : hm?
S : KUCHNIE MU ROZWALIMY
M : A NO FAKTYCZNIE-

•Time skip•

•POV Shuichi•
Kaito odpakowywał prezenty , ode mnie i Kokichiego dostał koszulke z wzorem kosmosu oraz małą zabawkową rakietę.

Ka : *cri* ONA JEST PIĘKNA

Maki patrzyła się na rakietę z „nie waż mi się go zabrać"
Po jakimś czasie Angie weszła na stół.

A : EJ LUDZIE!! ATUA MI MÓWI ABYŚMY ZAGRALI W PRAWDE CZY WYZWANIE

na początku nikt nie był przekonany do tego pomysłu , ale w końcu chciałem coś zrobić i się zgodziłem. A każdy za mną.

Usiedliśmy wszyscy w kółku, każdy chciał abym ja zaczął.

S : no więc..Maki
Prawda czy wyzwanie?
M : ...
..wyzwanie
S : Pocałuj osobę która Ci się podoba, nie masz odwrotu..~
M : żartujesz sobie ze mnie..?

Maki powoli wstała i podeszła do Kaito.

Ka : no co tam Makiroll :3

Maki go szybko pocałowała i wróciła na swoje miejsce.

Ka : A...
MAMO JESTEM W RAJU
M : Kokichi
K : prawda
M : ktoś Ci się podoba?

Kokichi się spojrzał na mnie.

K : nie, nikt mnie tutaj nie interesuje

Nie ukrywam ale to mnie mocno zabolało..co jeżeli Maki i Kaito wtedy mieli racje..? On będzie się tylko mną bawić?-
a może to jego gra aby nie poznać że jesteśmy razem..?

K : Miu
Mi : PRAWDA
K : CZEMU TY MOLESTUJESZ KIIBO
Mi : NIE MOLESTUJE GO—
Ki : WŁAŚNIE ŻE MO-

Miu zakryła mu buzie.



I tak graliśmy i graliśmy aż do nocy.

•Time skip•
Właśnie jechałem samochodem z Kokichim, nie odzywałem się do niego od tamtego czasu co powiedział..to mnie mocno zraniło.

K : Shuichi? Czemu ty się do mnie ni-
S : Nie mam ochoty na rozmowę..po prostu daj mi na dzisiaj spokój..
K : n-no..okej..

Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 DanganronpaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz