Ogólnie troszku zmieniam styl pisania np. •ktoś POV• -> Perspektywa
•Shuichi POV•
Cieplutko...milutko..
Dobrze mi się spało lecz...otworzyłem oczy i zauważyłem Kokichiego śpiącego i to na mmieS : K-Kokichi?!-
Złaź ze mnie!!
K : H-huh.. ja śpie..
S : KOKICHI!!!Mocno się zarumieniłem i zwaliłem go z siebie. Poszedłem się przebrać i wyszedłem szybko z domu.
•Kokichi POV•
Saihara wywalił mnie na kanapę i poszedł gdzieś , ja jedynie siedziałem cicho lecz usłyszałem później trzaśnięcie drzwiami. Wyszedł z domu..
Sam niewiem czemu to zrobiłem..że go przytuliłem...
Jestem idiotą...teraz mnie pewnie za to nienawidzi..słyszałem że Shuichi jest biseksualny ale wątpię..
wstałem i poszedłem do łazienki i wziąłem prysznic.•Shuichi POV•
Szedłem sobie przez park w którym zawsze się spotykałem w Kaede , przez moje zamyślenie wpadłem na kogoś.S : P-Przepraszam!!
??? : Ejjj Saihara kumplu jak ty chodzisz?Spojrzałem w góre i zauważyłem że to Kaito.
S : K-Kaito co ty tu robisz?—
Ka(Tak będę pisać że to Kaito) : ide po gofry dla mnie i Maki , chcesz z nami posiedzieć?
S : jesteście na randce?
K : C-CICHO!! TO NIE RANDKA TYLKO KUMPELSKIE WYJŚCIE U_U...
S : pffh- jasne jasne
spoko mogę z wami posiedzieć..•time skip•
Maki : Więc jak się mieszka z tym gnojem , krasnalem , kurw-
Ka : *zasłania jej buzie* Shhh-
Maki daruj sobie , nerwy źle działają na cerę u_u
S : będąc szczerym to..Dziwnie..
M : dziwnie?
S : spalił mi prawie kuchnie jeszcze tego samego dnia jak się wprowadził..a dzisiaj..
Ka : a dzisiaj? :o
M : KAITO MORDA
Ka : :"(
S : dzisiaj zasnąłem na fotelu bo czytałem swoją książkę , a Ouma jadł naleśniki które mu zrobiłem. Później się obudziłem , a on spał wtulony we mnie-
Ka : i co potem zrobiłeś? :0
S : zwaliłem go i poszedłem się przebrać a potem tu do parku..
M : MOJA KREW! TRZEBA BYŁO GO JESZCZE POBIĆ AŻ BY Z NIEGO FLAKI SIĘ WYLEWA-
Ka : MAKI USPOKÓJ SIĘ TY PSYCHOPATO-
S : ...
M : przepraszam , tak czy inaczej
Ty naprawdę chcesz aby on z tobą mieszkał?
S : fakt on jest wkurzający aby z nim mieszkać , ale..on nie ma dokąd pójść nawet...
M : Saihara , on Cie wykorzystuje
Ka : Zgadzam się z Maki...
S : nie wykorzystuje..
M : On chce specjalnie Ci skraść serce abyś go potem nie wywalił , będzie się bawić twoimi emocjami aż popadniesz w rozpacz..
S : ...
Ka : Maki ma tutaj 100% racji..Kokichi będzie się tobą bawić jak jakoś lalką , nie pozwolimy aby tak robił
S : on nie ma gdzie mieszkać..nie wyrzucę go tak..
M : Wiemy że masz dobre serce ale zrozum że tak będzie najlepiej..Nie pamiętasz już co on robił z danganronpie? Bo najwyraźniej zapomniałeś
S : pamiętam..niestety pamiętam..
Ka : Maki dajmy mu spokój , on kiedyś zrozumie swój błąd że przyjął Kokichiego pod swój dach..
S : musze już iść..
M : wiem że się zraziłeś do nas przez tą rozmowę ale my chcemy dla Ciebie dobrze , ponieważ jesteśmy przyjaciółmi.
Ka : jak coś to my zawsze jesteśmy z tobą
S : dziękuje..Uśmiechnąłem się lekko i ich przytuliłem po czym pomachałem i poszedłem przed siebie.
CZYTASZ
Żyć z kłamcą 💓SAIOUMA💓 Danganronpa
Romance!!! Jeżeli nie lubisz tego shipu to nie hejtuj Proszę!! (Tutaj wszyscy żyją ale byli i tak w danganronpie)