~•°sept•°~

419 40 36
                                    

- Jestem zaszczycony, że mogę Panią poznać, Pani Han. - Minho wyszeczerzył się w szerokim uśmiechu całując delikatnie dłoń mamy Jisunga, na co ta zachichotała.

Każdy zajął swoje miejsce przy okrągłym stoliku, na którym znajdował się mały wazonik z różowymi kwiatami.

Lee spojrzał ukradkiem na nastolatka siedzącego obok ze zwieszoną głową. Han tak bardzo przeżywał decyzję, którą podjęła za niego jego matka, że nie odzywał się do niej od ostatniej rozmowy.

- Więc, Panie Lee. Czym się Pan zajmuje? - zapytała zaciekawiona kobieta popijając ciepłą herbatę ze swojej filiżanki.

- Dużo podróżuję po świecie. Szczerze to, nie mam stałego miejsca na Ziemii i codziennie czekam aż przydarzy się coś niezwykłego. - uśmiechnął się lekko do ciekawie patrzącej na niego kobiety. - Jednego dnia walczę o przetrwanie, a drugiego płynę najpotężniejszym statkiem świata z cudnym towarzyszem u boku. - mówiąc to, dyskretnie ujął drobną dłoń Jisunga w swoją i splótł ich palce razem chcąc dodać młodszemu trochę otuchy.

Han uśmiechnął się pod nosem na ten gest, czując jak jego policzki przybierają delikatnie czerwoną barwę.

***

Felix przemierzał korytarze statku schodząc co raz bardziej pod pokład.

W końcu znalazł się na poziomie klasy trzeciej, który nie wyglądał tak elegancko jak ten, w którym mieszkał Lee. Chłopak przygryzł lekko wargę słysząc radosną muzykę oraz śpiewy.

Z lekkim wahaniem ruszył schodami na jeszcze niższy poziom, gdzie aktualnie pasażerowie trzeciej klasy bawili się w najlepsze grając, śpiewając i popijając do tego alkohol.

Lix niepewnie zszedł schodami na salę, gdzie znajdowało się naprawdę wielu ludzi śmiejących się głośno. Niektórzy, tańczyli, inni się przyglądali, a reszta robiła zakłady o to, kto wypije najwięcej.

Nastolatek westchnął i rozejrzał się po tańczących osobach w poszukiwaniu niejakiego Seo Changbina, który dalej był w posiadaniu jego naszyjnika.

Po chwili jego wzrok przykuła ciemna czupryna siedząca przy jednym ze stolików.

Felix wziął wdech i skierował się w stronę chłopaka, który akurat grał w pokera z czterema innymi pasażerami. Podszedł do niego i położył mu dłoń na ramieniu, by następnie odwrócić go w swoją stronę.
- Hej, Felix. Chcesz zatańczyć? - zapytał starszy lustrując nastolatka wzrokiem.

Wzrok Lee skierował się na stolik, po czym młodszy zmarszczył brwi.

Wśród pieniędzy, dwóch zegarków oraz prawdopodobnie dwóch biletów na najbliższy mecz futbolu leżał, pobłyskując lekko, naszyjnik z diamentowym sercem.
- Co ty robisz?! To nawet nie twoje! - Felix szybko zabrał swoją własność i wcisnął do kieszeni spodni.
- I tak bym go wygrał. - mówiąc to, Changbin położył karty na stole.

Czterech facetów, którzy z przejęcia nadal trzymali swoje karty w rękach, od razu spojrzało i wybałuszyło oczy ze zdziwienia.
- Wygrałem. - Seo uśmiechnął się szeroko i zgarnął dłonią całą wygraną ze stołu.

Felix tylko przewrócił oczami i ostatni raz spojrzał na bawiących się ludzi, po czym odwrócił się i zaczął przedzierać przez tłum tańczących par, dopóki nie poczuł uścisku na nadgarstku.
- Skoro już tu jesteś, może zatańczysz? - zapytał Changbin odwracając i przyciągając młodszego do siebie.

Nastolatek westchnął lekko zirytowany daną sytuacją, jednak delikatnie położył swoją malutką dłoń na ramieniu starszego. Ciemnowłosy uśmiechnął się pod nosem, kiedy położył swoją dłoń na szczupłej talii chłopaka.

Przyciągnął go bliżej siebie i dosłownie porwał ze sobą na parkiet. Muzyka była dosyć skoczna, tak samo jak taniec, więc po krótkiej chwili, Lee uśmiechał się szeroko, tańcząc wraz z ciemnowłosym, pomimo że oboje nie znali kroków.

Nagle Felix zobaczył w tłumie dobrze znaną mu sylwetkę chłopaka z ciemnymi włosami i pulchnymi policzkami.

- Jisung..? - nastolatek zmarszczył brwi i zwolnił nieco taniec próbując dokładniej przyjrzeć się chłopcu.
- To ta wiewióra? - zapytał Seo również patrząc w tym samym kierunku co Lee. - Nie martw się, jest z moim przyjacielem.

Fel spojrzał na Changbina ze zdziwieniem, jednak nie dane mu było wrócić wzrokiem do Hana, ponieważ Bin ponownie zaczął obracać młodego Lee w rytm muzyki.

My Heart Will Go On || SKZ Changlix, MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz