~•°neuf•°~

398 36 52
                                    

Jisung zaśmiał się głośno, ciągnąc starszego chłopaka za rękę w stronę dziobu.

- Uroczy jesteś, Sungie. - Minho uśmiechnął się szeroko, podchodząc z młodszym na sam koniec dziobu, z którego mogli podziwiać ciemne falujące morze oraz horyzont, za którym znikało słońce.

Jisung wychylił się lekko za barierkę i z uśmiechem patrzył w spienioną przy statku wodę.

Po chwili poczuł dwie dłonie na swojej talii, które podniosły go delikatnie i postawiły na poprzeczce. Han uśmiechnął się lekko, gdy dłonie Minho nadal spoczywały na jego bokach, wywołując u chłopca dziwne uczucie w brzuszku. Lee powoli rozpostarł ręce chłopaka niczym skrzydła, na co nastolatek zachichotał.

- Zamknij oczy. - powiedział starszy nieco niższym głosem, przez co przez ciało Jisunga przeszedł lekki dreszcz.

Chłopiec od razu zsunął powieki na zaiskrzone radością oczy i zaciągnął się chłodnym morskim powietrzem.

- Minho, ja latam. - zaśmiał się czując jak Lee tuli go do siebie od tyłu.
- Wiem, Jisungie, wiem. - odparł, z uśmiechem oplatając chłopaka ramionami w talii.

Młodszy odwrócił swoją głowę w stronę dwudziestolatka lustrując ją wzrokiem z delikatnym uśmiechem na ustach.

Lee popatrzył na niego uśmiechając się pod nosem, po czym niepewnie zaczął przysuwać swoją twarz do tej nastolatka, by następnie złączyć ich usta w namiętnym pocałunku.

***

Felix siedząc na łóżku, przewrócił kolejną stronę podręcznika od języka francuskiego i zaczął zapisywać nowe dla niego słownictwo w fioletowym zeszycie. Piękne pismo zdobiło każdą stronę zeszytu wraz z kolorowymi akcentami oraz małymi rysunkami wykonanymi przez nastolatka.

Drzwi kajuty Lixa otworzyły się i do środka wszedł cały w amorach Jisung, którego policzki lśniły soczystą czerwienią. Felix przygryzł lekko wargę w zamyśleniu i podniósł wzrok na swojego przyjaciela.

- A tobie co? - zachichotał podnosząc się do siadu, by móc lepiej przyjrzeć się zawstydzonej twarzy starszego.

- Nic yh, nie patrz. - westchnął chłopak rzucając się na swoje łóżko twarzą w dół.

- Co się stało, Sungieee? - Fel wstał powoli ze swojego łóżka i po chwili rzucił na swojego towarzysza kładąc się na nim.

- Ciężki jesteś grubasie! Złaź! - zachichotał ciemnowłosy wiercąc się i wierzgając.

- Ja ciężki?! - Lee od razu przylgnął bardziej do ciała niższego i zaczął go łaskotać, na co starszy rzucał się jak delfin.

- Z-ŁAŹ HAHAH! - chłopak śmiał się głośno próbując wydostać się spod leżącego na nim nastolatka, co okazało się trudnym dla niego wyzwaniem.

My Heart Will Go On || SKZ Changlix, MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz