Day 12 part 4

348 31 9
                                    



                                                     EPILOG:

-Zakochałem się w tobie... Stałaś się moim obiektem wpojenia i dlatego robiłem wszystko by twój brat cie nie znalazł

Powiedział z lekkim uśmiechem, a ja patrzyłam na niego nawet nie mrugając. Nie wiedziałam czym jest te całe wpojenie, ale rozumiałam sens słów " zakochałem się " Wiedziałam o tym, że coś dla niego znaczę. Bez powodu raczej by nie narażał on swojego życia...swojego i chłopaków oczywiście. Jonghyun jeszcze w Seulu powiedział mi , że mnie kocha, ale ja chyba nie brałam tych słów na serio... Myślałam, że są one częścią jego planu. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tej całej sytuacji.

-Ale Jonghyun - zaczęłam i spojrzałam w jego ciemnobrązowe oczy. 

-Tak?- zapytał i przybliżył się bliżej mnie. 

Swoją lewą ręką obiął mnie w pasie, zaś prawą złapał mnie za ramie i delikatnie zaczął nią jeździć w górę i w dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Swoją lewą ręką obiął mnie w pasie, zaś prawą złapał mnie za ramie i delikatnie zaczął nią jeździć w górę i w dół. Wiedziałam , że takie ryzyko nic dobrego nam nie przyniesie..Jeżeli mój brat jest faktycznie taki jak Jonghyun go opisuję, to nie mogę ryzykować, że któremuś z nich stanie się przeze mnie  krzywda...

-Ja cie nie...- zaczęłam, ale wtedy oboje usłyszeliśmy czyjeś kroki. Był to TOP, który własnie podszedł do nas i od razu zlustrował nas swoim surowym, pewnym siebie spojrzeniem.

-Oj Jonghyun grabisz sobie- powiedział zatrzymując swój wzrok na dłoniach chłopaka. Dawał nam tym jasno do zrozumienia, że nie powinniśmy się w ten sposób dotykać

-To nie twoja sprawa- powiedział pewnym siebie głosem Jonghyun

-To nie twoja sprawa- powiedział pewnym siebie głosem Jonghyun

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Masz rację, nie moja sprawa. Dlatego powinieneś się cieszyć, że to ja ty przyszedłem, a nie mój brat- powiedział Seunghyun  i usiadł naprzeciwko nas. Kiedy na mnie spojrzał i uniósł swoją jedną brew, wiedziałam doskonale o co mu chodzi. Odsunęłam się od Jonghyuna i wiedziałam, że czas się pożegnać.

-Sujin?...- zaczął Jonghyun, który chyba nie wiedział co oznaczało moje odsuniecie się od niego

-Jonghyun to chyba czas by się pożegnać- powiedziałam w miarę normalnym tonem głosu aczkolwiek te słowa mnie bolały. 

𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞 𝐂𝐚𝐦𝐩Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz