16. Wakacje

79 3 0
                                    

*Nicole, 1 lipca*
Przez ponad dwa miesiące mieszkałam z Danielem, pomimo tego, że rodzice nie raz do mnie dzwonili, abym do nich wróciła. Woleliśmy jednak, poczekać z tym do końca wakacji. Może wtedy zrozumieją, że z Danielem nic mi nie grozi? Mam nadzieję...

Z zamyśleń wyrwał mnie głos bruneta.
- Nicki co ty na to, abyśmy pojechali z Wiktorią, Kubą i Max'em na tydzień do Zoo i na plażę? Niedawno mówiłaś mi, że nigdy tam nie byłaś i bardzo byś chciała, więc teraz masz okazję.
- Jesteś kochany.- podeszłam do niego i go przytuliłam z całej siły
- Udusisz mnie.- zaśmiał się.
- Za bardzo cię kocham, żeby cię udusić.- powiedziałam
- Wiem.- uśmiechnął się tak, że poczułam jak moje nogi robią się jak z waty.- Chodź musimy zadzwonić do nich.
- Ok.

Poszłam do sypialni, gdzie na półce nocnej leżał mój telefon. Wybrałam numer do przyjaciółki, od razu odebrała.
- Cześć, dobrze się składa, że dzwonisz, bo razem z Danielem zdecydowaliśmy, aby pojechać do Zoo, więc....
- Wiem o tym. Rozmawiałam przed chwilą z nim o tym.
- Oh... Czyli był szybszy. Mówiłam mu, że ja ci powiem. W sumie cały Daniel.
- Wiesz jaki on jest. Woli wszystko sam zrobić.
- Tak, jednak ja chciałam ci o tym powiedzieć.
- Jak chcesz to możesz mi powiedzieć. Może o czymś zapomniał.
- Ok. A więc co wiesz?
- Jedziemy do Zoo i na plażę.
- Powiedział ci o wszystkim oprócz niespodziance.
- Jakiej znowu niespodziance?
- Gdy ci powiem nie będzie to już niespodzianką.
- Nie możesz mi chociaż trochę o niej powiedzieć?
- Nie. Jak ci powiem Daniel mnie zabije.
- Bez przesady.

Chwilę jeszcze porozmawiałyśmy, kiedy do pokoju wszedł brunet.
- Wojowniczko, jutro rano wyjeżdżamy, musisz się spakować.
- Ok. Wika spotkamy się jutro. Pa!
- Cześć!- rozłączyła się
- Dlaczego mi dopiero teraz o tym mówisz!? Musimy kupić bilety i....
- Nie musimy kupować biletów, bo jedziemy samochodem. Wystarczy, że się spakujesz.
- Myślisz, że zdążę się spakować w jeden wieczór!?
- Spokojnie jak ci pomogę.- podszedł do szafy- Co ty na to?- wyjął komplet ubrań, była to biała bluzka na krótki rękaw z napisem ,,Love" i czarne spodenki.
- Może być.- powiedziałam i zaczęłam wyjmować kolejne ubrania- A ty jesteś spakowany?- spytałam po chwili
- Tak.

*Daniel, godzinę później*
Siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy niezbyt ciekawą, jak dla mnie, komedię romantyczną. Nie przepadałem za tym rodzajem filmów, bardziej wolę horrory, ale moja księżniczka sobie taki zażyczyła. Zrobiłbym dla niej wszystko, aby tylko była szczęśliwa.

Była 22, moja wojowniczka spała u mnie na kolanach. Chciałem wstać i się uszykować, ale nie miałem sumienia jej budzić. Ustawiłem budzik na godzinę 7 i położyłem głowę na oparciu kanapy.

*Nicole, rano*
Strasznie bolała mnie szyja, podniosłam się do siadu i zobaczyłam, że leżałam na czyiś kolanach. Podniosłam głowę do góry i zobaczyłam zielone tęczówki bruneta. Delikatnie cmoknęłam go w usta starając się jak najbardziej mogłam, aby go nie obudzić. Jednak to nie było mi dane, ponieważ chłopak po chwili uchylił powieki.
- Dzień dobry Wojowniczko.- powiedział z wielkim uśmiechem na ustach.
- Cześć. Widzę, że humor ci dopisuje.
- Tak, bo najpiękniejsza dziewczyna na ziemi siedzi obok mnie.
- Hm? Znam ją?- postanowiłam się z nim podroczyć
- Nie wiem.- wzruszył ramionami- A chcesz ją poznać?
- Tak. Muszę wiedzieć czy ją przebiję.- zaśmiałam się
- To chodź. - wstał z kanapy i podniósł mnie do góry swoimi silnymi ramionami, czułam się w tej w chwili jak Panna młoda. Po chwili postawił mnie przed lustrem w łazience.- I jak dorównuje ci?
- Z rostrzepanymi włosami na wszystkie strony? Nigdy. A teraz wybacz, ale chciałabym się wyszykować.
- Już? Przecież jest dopiero....- przerwałam mu
- 8:30. Po drodze musimy zajechać po naszą ekipę.- powiedziałam wypychając go z łazienki.

*Dziesięć minut później*
Wyszłam z pomieszczenia, na łóżku leżał Daniela. Postanowiłam go obudzić. Usiadłam na materacu i zaczęłam delikatnie głaskać go po policzku. Po chwili otworzył oczy.
- Gotowa?- spytał
- Tak.- powiedziałam na co on wstał i wziął moje walizki z podłogi.

Udaliśmy się do samochodu, Daniel otworzył drzwi pasażera i wpuścił mnie przodem. Kiedy zobaczył, że wygodnie usiadłam obszedł samochód dookoła i zajął miejsce kierowcy. Z głośnym piskiem opon wyjechaliśmy z podwórka. Po chwili byliśmy już w całym komplecie.
Mój chłopak siedział za kierownicą, ja obok niego, za nami Max i Wiktoria, a z tyłu Kuba. Trochę szkoda mi go było, że musi sam tam siedzieć.
Jednak po chwili dowiedziałam się dlaczego sam siedzi. Daniel pojechał pod wielką rezydencję.
- Co my tu robimy?- spytałam zaniepokojona.
- Jedziemy po niespodziankę dla Kuby.- powiedzieli chórem Daniel i Max

Przed budynkiem stała opalona dziewczyna o długich blond włosach. Zauważyłam, że Kubie od razu wpadła w oko, bo zrobił się czerwony na policzkach.
- Daisy to Kuba i Nicki.- powiedział Daniel wskazując na nas z osobna.
- Cześć.- podała mi rękę na co ja niepewnie ją uścisnęłam, później zwróciła się do Kuby- Wolne?- spytała wskazując na miejsce obok niego
- Tak...- powiedział i szybko odwrócił wzrok tak, aby nie zobaczyła jego czerwonych policzków.
Jechaliśmy trzy godziny. Przez prawie całą podróż rozmawiałam Wiki i Daisy. Pomimo tego, że znam ją niespełna jeden dzień mogę stwierdzić, że ona i Max idealnie do siebie pasują. Są bardzo wygadani i potrafią bardzo dobrze słuchać innych.
W końcu w bardzo miłej atmosferze udało nam sie dojechać na miejsce. Chłopcy wysiedli z samochodu i zaczęli wyjmować nasze walizki. Ja w tym czasie rozmawiałam z dziewczynami.
- Wiecie co? Fajny ten brunet- powiedziała Daisy
Nie wiedziałam czy chodzi jej o Kubę czy Daniela, mam nadzieję, że o tego pierwszego.
- Ciekawi mnie czy ma dziewczynę...Niby znam go już kilka lat...
Wtedy poczułam jak mnie krew zalewa.
- Jakbyś chciała wiedzieć to ma dziewczyne.- rzekła lekko podirytowana Wika.
- Zawsze może z nią zerwać.

Wiedziałam, że z tą dziewczyną będzie coś nie tak.
- Odwal się od nas!- krzyknęłam na tyle głośno, że wszyscy dookoła mnie usłyszeli
Daniel od razu zaszedł mnie od tyłu objął  mnie w pasie kładząc swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi. Delikatnie odsunęłam się od niego, ale on zamiast mnie puścić przyciągnął mnie jeszcze bliżej i pocałował czuje w usta. Jak ja nienawidzę kiedy tak robi. W takich sytuacjach nie potrafię być na kogokolwiek zła.

*Daniel*
Kiedy sytuacja tutaj się rozluźniła a moja Wojowniczka się uspokoiła powiedziałem.
- Dobra, ja ją ukradnę.- powiedziałem łapiąc szatynkę za rękę i ciągnąć ją w zarośla.- A więc o co wam poszło?- Cisza.- Nicki proszę powiedz mi.- rzekłem przyciągając dziewczynę do siebie
- O ciebie...- spuściła głowę.
- Opowiesz mi co się stało?
- Mhm...- dziewczyna zaczęła mówić mi o całej sytuacji z Daisy.
- Chodź wracajmy już do nich. Bo chyba nie chcesz opuścić pójścia do Zoo?- spytałem uśmiechając się od ucha do ucha.
- No to chodź.- pociągnęła mnie za sobą.
Z uśmiechami na twarzach wróciliśmy do naszej ekipy.
- Daisy możemy porozmawiać?- spytałem wysilając się na uśmiech
- Jasne Danielu.

Podeszła do mnie w podskokach. Czy mówiłem już jak bardzo mnie ta dziewczyna wkurza? Nie to wam powiem. Ona jest prawie taka sama jak Adrian. Tyle, że ona nie udaje niewiniątka. Nie zdziwił bym się gdyby byli razem. Naprawdę są siebie warci.
- A więc o co chodzi Danielku?- dziewczyna zawiesiła mi się na szyi.
- Słuchaj, wiem co mówiłaś do Nicki przed chwilą i jeśli zrobisz jej coś to ci tego nie daruję.
- Dobra spokojnie. Chociaż nie rozumiem co ty takiego widzisz w tej swojej ,,Wojowniczce", ale niech ci będzie.

Szybko odpuściła, aż za szybko. Może to jakiś podstęp.
- Jeśli coś knujesz to...
- Spokojnie nic nie knuję.
- Nie byłbym tego taki pewny...Mam nadzieję, że mówi prawdę...- ruszyłem w stronę naszych przyjaciół.
- No wreszcie.- rzekł Max- Można wiedzieć co tak długo?
- Musieliśmy coś omówić.- wyprzedziła mnie Daisy, a ja zaszedłem szatynkę od tyłu i wtuliłem się w nią.
- Mam być zazdrosna?- wyszeptała mi do ucha, a mnie przeszedł dreszcz po plecach
- A jesteś?
- Cholernie.
- Nie musisz.- powiedziałem przybliżając się jeszcze bliżej niej i całując w policzek.

~~~~~
Pisze_bo_lubie

Miłość Mimo Wszystko ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz